Ostatni tegoroczny mecz wyjazdowy Świtowców to wyprawa na 'przeklęty' Narodowy Stadion Rugby, gdzie jak dotąd nie udało nam się wygrać. Zmierzymy się tam z Bałtykiem Gdynia, który z dorobkiem 10 punktów, zamyka ligową klasyfikacje. Gospodarze mają jednak w swoich szeregach wielu doświadczonych piłkarzy z ligową przeszłością, jak chociażby Michał Efir, Sebastian Murawski (były zawodnik Świtu) czy Maciej Kazimierowicz.

Ten ostatni jest najlepszym strzelcem zespołu z dorobkiem 4 bramek i poprzednio reprezentował barwy łódzkiego Widzewa. Zasłużony klub z Trójmiasta w ostatniej kolejce musiał uznać w Nowym Stawie wyższość Gromu, kiedy to przegrał po golu w końcówce 2:1. Bałtyk po organizacyjnej zawierusze walczy o ligowy byt, choć w poprzednich sezonach zawsze plasował się w ścisłej czołówce, a w sezonie 2017/18 ‚strącił’ Świtowców z pozycji lidera, której drużyna z północnego Szczecina nie odzyskała już do końca rozgrywek i przegrała wyścig o awans do II ligi.

Świtowcy jadą do Gdyni podbudowani przekonującym zwycięstwem w Koszalinie z Bałtykiem. „Kadłuby” choć zamykają ligową tabelę to pojedynek na sztucznej nawierzchni NSR wydaje być się o wiele trudniejszym wyzwaniem aniżeli ten sprzed tygodnia. W spotkaniu nie zobaczymy obrońcy Patryka Baranowskiego, który pauzuje z tytułu nadmiaru żółtych kartek, natomiast liczymy na dobry występ jego kolegów z defensywy oraz skuteczność ofensywy z Pawłem Krawcem na czele. Miejmy nadzieje, że Świtowcy złamią jutro klątwę NSR i wrócą na północ Szczecina z kompletem punktów.

Sprawiedliwość w tym spotkaniu będzie wymierzał sędzia Damian Dorn z Bydgoszczy, dla którego obecny sezon jest debiutanckim na trzecioligowym froncie i który nie prowadził dotąd spotkania z udziałem sobotnich rywali. Mecz będzie transmitowany live (https://imprezylive.pl/iii-liga-baltyk-gdynia-swit-skolwin-szczecin-2/), dlatego zapraszamy wszystkich kibiców do śledzenia od godziny 17.00 relacji z Gdyni i trzymania kciuków za Świtowców! ✊🏻✊🏻

źródło: własne