Grupa Azoty Chemik Police wygrała rundę zasadniczą. Nad klubem zawisły jednak czarne chmury związane z problemami finansowymi.
Coraz głośniej mówi się również o tym, gdzie potencjalnie miałyby w przyszłym sezonie grać siatkarki tego zespołu. - Na ten moment pieniędzy nie ma. Odbyliśmy spotkanie ze sztabem i zawodniczkami. Zachowali się bardzo profesjonalnie i spokojnie. Nasze dziewczyny mają mocne charaktery, to sportowcy. Walczymy więc razem bez względu na przeciwności losu. Chcemy ten sezon dograć do końca - powiedział w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport prezes kluby z Polic Paweł Frankowski.
Grupa Azoty Chemik Police przypieczętował fazę zasadniczą TAURON Ligi pewnym triumfem w Kaliszu.
Ekipa z Pomorza Zachodniego pokonała tamtejszy Energa MKS 3:0. Policzanki tym samym do etapu play-off przystąpią z 1. miejsca w tabeli. MVP meczu wybrano natomiast Marlenę Kowalewską.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Policach Sławomir Nitras, minister sportu, wspomniał o trudnej sytuacji finansowej Grupy Azoty Chemika Police. Z dużym smutkiem musimy te słowa potwierdzić.
Problemy finansowe Grupy Azoty, głównego partnera Chemika, mają przełożenie na płynność finansową naszego klubu. Niestety, ale istnieje ryzyko braku przystąpienia do rozgrywek w sezonie 2024/25, a nawet kłopotu z dokończeniem bieżącego sezonu.
Wiele emocji i ciekawych akcji przyniósł mecz 21. kolejki TAURON Ligi w Szczecinie. Grupa Azoty Chemik Police podejmował BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała.
Mecz, jak przystało na starcie czołowych ekip, stał na wysokim poziomie. Pierwszego seta wygrały bielszczanki, w kolejnych lepsze były już policzanki. BKS doprowadził jednak do tie-breaka. W nim nie brakowało zwrotów akcji a ostatnie słowo należało do gospodyń.
W ramach 20. kolejki TAURON Ligi Grot Budowlani Łódź podejmowali Grupę Azoty Chemika Police. Pierwszy set rozegrany został pod dyktando przyjezdnych.
W dwóch kolejnych partiach łodzianki zaprezentowały się ze znacznie lepszej strony. Mimo że gospodynie w obu setach miały kilka punktów przewagi, nie wykorzystały ich. Końcówki tych partii rozgrywane było pod dyktando policzanek i to Chemik triumfował 3:0.
To był zdecydowanie najciekawszy ćwierćfinał Pucharu Polski w tym sezonie.
Było wiadomo, że jeden z faworytów do triumfu nie pojedzie do Nysy. Tym razem finały w telewizji oglądać będą siatkarki Grupy Azoty Chemika Police. Znamy już też skład pierwszego półfinału.
Zgodnie z planem Grupa Azoty Chemik Police zakończył swoje starcie w 19. kolejce Tauron Ligi. Opolanki, mimo że chciały w hali rywalek pokazać się z dobrej strony, nie miały w tym meczu szans. Spotkanie zakończyło się w trzech szybkich setach.
To gospodynie jako pierwsze objęły dwupunktowe prowadzenie (3:1). Umocniły się na nim, gdy do skutecznych ataków dodały blok. Kontynuowały czujną grę na siatce, co przełożyło się na powiększenie przewagi policzanek do czterech oczek (12:8). Na tym nie poprzestały, gdyż swoją skutecznością w ataku cały czas wykazywała się Elizabet Inneh-Varga. W dodatku w końcówce ich rywalki nie pomagały sobie popełniając błędy własne (13:20). Asa serwisowego zdołała jeszcze dołożyć Agnieszka Korneluk i to Chemik Police mógł po chwili triumfować w premierowej odsłonie po ataku Igi Wasilewskiej (25:16).
KGHM #VolleyWrocław nie wykorzystał swojej szansy. W dwóch pierwszych setach spotkania przeciwko Grupie Azoty Chemikowi Police wrocławianki przez pewien czas prowadziły wyrównaną grę z wyżej notowanymi rywalkami.
Za każdym razem jednak ostatnie słowo należało do policzanek. Przyjezdne trzeciego seta zaczęły od przegrywania 1:5, ale szybko przejęły inicjatywę i tę odsłonę wygrały do 14 a cały mecz 3:0. Nagrodę MVP odebrała środkowa Agnieszka Korneluk. |
|