Legia Warszawa potrzebowała dogrywki, aby ostatecznie pokonać PGE Spójnię Stargard 88:84 w ostatnim meczu 6. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Przyjezdni świetnie rozpoczęli spotkanie - po akcji 2+1 Aleksandara Langovicia prowadzili 0:6. Legia krok po kroku musiała odrabiać straty. Bardzo mocno w tym celu pracowali Ojars Silins oraz Andrzej Pluta. Po trafieniu Michała Kolendy to gospodarze wychodzili na prowadzenie! Dobry fragment zanotował też Dominik Grudziński, a dzięki kolejnemu rzutowi Kolendy po 10 minutach było 24:18. W drugiej kwarcie stargardzianie zanotowali serię 0:8 i po efektownym wsadzie Jaydena Martineza był już remis! Gospodarze mogli liczyć później na Kamerona McGusty’ego - dzięki niemu utrzymywali się na prowadzeniu. Swoimi trójkami zmieniał to jednak Ta’lon Cooper, a po rzutach wolnych Luthera Muhammada PGE Spójnia była na prowadzeniu. Rzut z dystansu Kolendy ustalił wynik po pierwszej połowie na 40:38.
W trzeciej kwarcie aktywny był Jawun Evans, ale dość szybko do kolejnego remisu doprowadził Wes Gordon. Później ekipa ze stolicy miała inicjatywę ofensywną - po wsadzie Maksymiliana Wilczka była lepsza o pięć punktów. Po chwili… sytuację całkowicie zmieniał Luther Muhammad! Jego dwie akcje z rzędu wyprowadzały ekipę trenera Andreja Urlepa na prowadzenie. Dzięki rzutom wolnym Yehonatana Yama po 30 minutach było 56:59. W kolejnej części meczu po zagraniu Shawna Jonesa gospodarze znowu mieli małą przewagę. Jak się okazuje - tylko na chwilę, bo po trafieniach Muhammada przyjezdni byli lepsi o nawet siedem punktów. Straty rzutami z dystansu odrabiali Andrzej Pluta i Ojars Silins, a dzięki zagraniu Michała Kolendy ekipa trenera Ivicy Skelina wracała na prowadzenie! W końcówce było sporo emocji - po trafieniu Damiana Krużyńskiego stargardzianie prowadzili trzema punktami. Na sekundę przed końcem do remisu doprowadził jeszcze Jawun Evans! Bohaterem mógł zostać Cooper, ale nie trafił, a to oznaczało dogrywkę.
W dodatkowym czasie gry bardzo ważne akcje kończył Mate Vucić, a po kolejnym rzucie Evansa różnica wynosiła sześć punktów. PGE Spójnia nie była już w stanie wrócić do gry. Legia ostatecznie zwyciężyła 88:84. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Ojars Silins z 15 punktami, 4 zbiórkami i 3 przechwytami. W ekipie gości wyróżniał się Luther Muhammad - zdobył 26 punktów i 9 zbiórek.
źródło: plk.pl
|
|