Podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki przegrali ligowe starcie z Sandrą SPA Pogonią Szczecin 25:28. Decydujące okazało się ostatnie 7 minut meczu, podczas których kwidzynianie nie zdołali zdobyć żadnej bramki z gry. Sukces przyniosła twarda i konsekwentna gra zawodników Pogoni, którzy po raz drugi w tym sezonie znaleźli receptę na drużynę z Kwidzyna.
Początek meczu należał do zespołu gości, którzy rozpoczęli grę od prowadzenia 0:3. Mimo starań gospodarzom początkowo nie udawało się przebić przez szczelną obronę Szczecina. Stało się to dopiero w 7 minucie po efektownym rzucie Damiana Przytuły. Wydawało się, że to przełamało początkową niemoc gospodarzy, bo już w 10 minucie kwidzynianie zbliżyli się do rywali na jedną bramkę - 4:5. Niestety chwilę później gole Pawła Krupy i Łukasza Gieraka dały szczecinianom trzybramkową przewagę - 4:7.