Tradycji stało się zadość. W Szczecinie znowu mieliśmy emocje do ostatnich sekund. Sandra Spa Pogoń ostatecznie pokonała Torus Wybrzeże Gdańsk 27:26 w 3. kolejce w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Po końcowej syrenie rzut karny zmarnował Jacek Sulej. Mateusz Gawryś zbił piłkę na poprzeczkę i zapewnił gospodarzom komplet punktów.
W zeszłym sezonie pojedynek Sandra Spa Pogoni z Torus Wybrzeżem obfitował w emocje dosłownie do ostatnich sekund. Portowcy przegrywali niemal z przez całe spotkanie, by w końcówce 'dojść' rywala i wygrać jedną bramką (29:28). Od tamtej pory w ekipie gości doszło do kilku zmian. Nie było choćby znanego z występów w PGE VIVE Kielce, Mateusza Jachlewskiego (aktualnie 9 bramek w 2 meczach).
Jak różnymi drużynami są Orlen Wisła Płock i Łomża Vive Kielce, pokazały zawody w drugiej kolejce PGNiG Superligi Mężczyzn. Przypomnijmy, że Nafciarze ulegli Portowcom na inaugurację sezonu w Grodzie Gryfa 24:26. To była jedna z największych sensacji od kilku lat w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wyjazd granatowo-bordowych do stolicy województwa świętokrzyskiego skończył się jednak dla graczy Rafała Białego bardzo wysoką porażką.
Pierwsza kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn w Szczecinie i już ogromna sensacja. Sandra Spa Pogoń pokonała we własnej hali Orlen Wisłę Płock 26:24. Wicemistrzowie Polski zderzyli się ze ścianą. Portowcy rozegrali kapitalną drugą połowę i przy dużym udziale swojego bramkarza Mateusza Gawrysia, odnieśli zasłużone zwycięstwo. Ogólnie gospodarzom należą się brawa za postawę w obronie.
|
|