W pełni zdrowi na Miedziowych
Bardzo dobre informacje napłynęły z obozu szczecińskiej Pogoni. Ponad dwumiesięczna przerwa pomogła kluczowym graczom Rafała Białego w powrocie do pełni zdrowia. Na większe lub mniejsze urazy narzekali ostatnio Wojciech Zydroń, Mateusz Zaremba czy Lech Kryński. - Cieszę się przede wszystkim z tego, że jesteśmy w pełni zdrowi. Zawodnicy nie będą się musieli od początku 'zarzynać'. Play-offy zaś mają swoje prawa - powiedział prezes szczecinian Paweł Biały.
Sternik klubu z województwa zachodniopomorskiego zauważył jeszcze jedną prawidłowość. Jego Pogoń może idealnie rozpocząć rundę rewanżową. Na jej drodze staną bowiem niezbyt mocni w tej lidze beniaminkowie i to jeden po drugim. - Obecnie mamy dość fajny układ gier. Gros z nich będzie w Szczecinie. Wydaje się, że powinno być dobrze, ale wszystko zależy też od przygotowania. Odbyliśmy obozy, turnieje, jesteśmy zadowoleni - nie ukrywał Biały.
Klub zabezpieczony jest również od strony finansowej. Obecnie nie ma jeszcze sponsora tytularnego - nie podpisano umowy, ale jest za to wsparcie włodarzy miasta. - Czekamy na dotację z urzędu miejskiego i z niej będziemy musieli na razie korzystać. W drugim półroczu, a wierzę, że to będzie nawet marzec, kwiecień, wesprzemy się sponsorem. Musimy sobie radzić. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Są pewne budżety, terminy, ustawy. Jesteśmy spółką akcyjną, musimy się kierować również względami prawnymi - wyjaśnił. Miedziowi w tym sezonie spisują się średnio, ale z pewnością lepiej niż w poprzednim. Niemniej aspiracje klubu i jego działaczy sięgają znacznie dalej. Służyć ma ku temu stabilizacja finansowa oraz nazwiska zawodników. A jeśli już o tym mowa to jest się kim chwalić. Najwięcej zła w pierwszym meczu pomiędzy obiema siódemka wyrządził szczecinianom Faruk Halilbegović. Trafił 10 bramek. W klasyfikacji strzelców plasuje się nw wysokiej - 7 pozycji (65 trafień). Ważną postacią drużyny Jerzego Szafrańca jest też Michał Stankiewicz i Wojciech Gumiński. Wielką niewiadomą będzie za to występ Ukraińca - Olega Macharashvilego. - Wykonałem pracę, która pozwoliła mi odzyskać zdrowie. Teraz jestem gotów na ostateczny etap, samą grę - mówił na łamach 'oficjalki' lubinian sam zainteresowany. Miedziowi to obecnie jeden z najbardziej niedocenianych i niespełnionych zespołów. Bardzo ciekawa może się okazać runda rewanżowa w ich wykonaniu. Jak poradzą sobie szczypiorniści Rafała Białego? W trakcie przygotowań raz rywala ograli, raz zeszli z parkietu pokonani. Wtedy byli jednak w bardzo trudnym dla siebie okresie. Dwa tygodnie czasu na regenerację powinien pomóc. Początek spotkania w Arenie Azoty już w sobotę o godzinie 19.00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|