Bramki po błędach indywidualnych
O tym meczu mówiło się , że jak Błękitni nie potrafią wygrać ze średnikami to trzeba 'bić mistrza'. Niestety nic bardziej mylnego. Chrobry mimo, że nie pokazał w Stargardzie nic wielkiego, pokonał Błękitnych 2:0. Błękitni widać, że bardzo chcieli ale na tle rosłych obrońców z Głogowa nie mieli za wiele do powiedzenia. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Ogólnie była bezbarwna, z wieloma niedokładnym podaniami i wieloma stratami. W tej części na uwagę zasługuje kontratak Błękitnych, którzy wychodzili czterema zawodnikami na dwóch obrońców Chrobrego. W ostatniej chwili Roberta Gajdę powstrzymał obrońca, który wybił piłkę z własnego pola karnego.
Druga połowa była zdecydowanie lepsza. Gra toczyła się szybko i nie brakowało w niej sytuacji bramkowych. Dla drużyny ze Stargardu dwa razy bramkę mógł zdobyć Rafał Gutowski. Raz został powstrzymany przez bramkarza Chrobrego, a raz po pięknym strzale z półobrotu piłka lecąca do bramki trafiła w plecy obrońcy i wyszła na rzut rożny. Chrobry w tej części strzelił dwie bramki. Obie po błędach podopiecznych Krzysztofa Kapuścińskiego. Pierwsza bramka to złe podanie Michała Magnuskiego i przechwyt skrzydłowego z Głogowa, który idealnie dośrodkowuje na głowę Szczepaniaka. Marek Ufnal, który powinien bez problemów wyłapać dośrodkowanie niestety mija się z piłką, a Szczepaniak głową pakuje ją do bramki. Druga bramka to ponownie rajd prawą stroną Szczepaniaka i niepewne wyjście, aż na 30 metr stargardzkiego bramkarza. Zawodnik gości mimo ofiarnej interwencji miejscowego zawodnika bez problemów z dalekiej odległości umieszcza piłkę w pustej bramce.
Lider okazał się zbyt mocny dla Błękitnych. Szkoda bo czołowa ósemka może się niebezpiecznie oddalić. W najbliższą środę Błękitni mają pauzę i walkowera za mecz z KS Polkowice. Za tydzień w sobotę 26 kwietnia o godzinie 15:00 w meczu „o wszystko” Błękitni zagrają z walczącą o czołową ósemkę Polonią Bytom.
�r�d�o: blekitni.stargard.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |
|