Spójnia nie poddała się w Lublinie
![]() Pierwsza kwarta pojedynku należała do gospodarzy, którym dzięki kombinacyjnej grze udało się zdobyć dziesięć oczek przewagi. Ostatecznie dzięki punktom Soczewskiego ten fragment gry zakończył się wynikiem 21:14 dla gospodarzy.
W drugiej kwarcie gra się wyrównała. Gospodarze do boju podesłali rezerwowych, podobnie zrobił Czesław Kurkianiec co nie było zbyt dobrym rozwiązaniem. Goście w ciągu dziesięciu minut tylko dwukrotnie zdobyli punkty z gry. Na całe szczęście dla nich niewiele lepiej zaprezentowali się miejscowi. Osiemnaście punktów (10 - Start, 8 Spójnia) zdobyte przez obydwa zespoły mówią same za siebie.
Po zmianie stron za ambitne odrabianie strat wzięli się biało-bordowi. Dzięki celnym rzutom Bodycha oraz Pytysia, ale przede wszystkim dzięki dwóm trójkom Bartłomieja Wróblewskiego i raz Michała Kwiatkowskiego Spójni udało się doprowadzić do wyniku 40:39 na dwie i pół minuty przed końcem trzeciej kwarty. Na ostatnią część meczu Start wychodził z prowadzeniem 43:42. Wynik ten prognozował emocjonującą końcówkę. Fani gospodarzy przecierali oczy ze zdumienia. Miało być łatwo i wysoko a tutaj może być nerwowo. Niestety w decydującej o losach meczu czwartej kwarcie w szeregach Spójni znów zapanowała zbytnia nerwowość. Wrócił stary problem skuteczność. Lepsi w tej kwestii okazali się gospodarze, którym nawet udało się zyskać czternaście oczek przewagi. Ostatecznie wygrali 64:53, ale victoria ta nie przyszła im łatwo. Wikana Start Lublin - Spójnia Stargard Szczeciński 64:33 (21:14;10:8;12:20;21:11) Start: Mordzak 15 (7 as., 3x3), Pełka 14 (10 zb.), Wilczek 12 (11 zb.), Szawarski 8, Kowalski 7, Czujkowski 3, Michalski 3 (6 as.), Wiśniewski 2, Hałas 0, Sikora 0 Spójnia: Pytyś 10, Koszuta 9 (6 zb.), Michał Kwiatkowski 6, Suliński 6, Wróblewski 6, Bodych 5 (6 zb.), Łukasz Kwiatkowski 4, Soczewski 3, Dylik 2, Zarzeczny 2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / mksstartlublin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|