Morze wraca do gry
Po niesamowitym meczu Morze Bałtyk przełamało niemoc w spotkaniach z Krispolem Września wygrywając 3:1(25:15; 25:22; 19:25; 25:17).
W nie lada szoku musieli być przyjezdni, którzy nie dość, że po drugiej stronie siatki mieli bardzo dobrze dysponowanych dziś podopiecznych Michała Dolińskiego to z pewnością we znaki dawała im się również bardzo głośna, a przede wszystkim licznie zgromadzona publiczność w Szczecińskim Domu Sportu. - Pierwszy raz od bardzo dawna mieliśmy przyjemność grać przed taką publicznością i jak widać przyniosło to efekt. Niesieni dopingiem zagraliśmy bardzo dobry mecz. - komentował po spotkaniu Daniel Zabłocki.
Pierwszy set mimo, że wygrany najwyżej to rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych 2:0. Nie trwało jednak to długo. Na zagrywce pojawił się Patryk Akala i za sprawą jego świetnych serwisów(w tym dwóch asów) szczecinianie wyszli na prowadzenie 5:2 i jak się później okazało nie oddali go już do końca, rozbijając Krispol 25:15.
Druga partia również rozpoczęła się od prowadzenia przyjezdnych. Tym razem 3:0 chwilę później 8:4. Znów sygnał do odrabiania strat dał Akala popisując się świetnymi blokami. Swoje dołożyli również w ataku Adam Tołoczko i Łukasz Jakowczyk. W końcówce przy stanie 23:22 na zagrywce pojawił się tym razem Daniel Zabłocki, który dwoma asami zakończył seta. W kolejnej odsłonie spotkania inicjatywę przejęli przyjezdni. Odskakując w środku partii na 17:14 kontrolowali już cały jej przebieg wygrywając ostatecznie do 19. Nie zrobiło to jednak wrażenia na szczecinianach, którzy czwartego seta rozpoczęli od mocnego uderzenia. Popis gry w ataku Zabłockiego od razu pozwolił wyjść na prowadzenie 5:2. Świetna gra gospodarzy sprawiała, że Krispol był bezradny. Punkt na 22:17 kiwką zdobywa Zabłocki, po czym również 23. tyle ze z zagrywki. Do piłki meczowej doprowadza skutecznym blokiem Grzegorz Gnatek, a kończy zdecydowanie wyróżniający się dziś Zabłocki asem serwisowym. - Jutro będziemy starać się zagrać na podobnym poziomie jak dzisiaj. Naszym dużym atutem będzie to, że zagramy bez presji. To Krispol musi się denerwować. - dodał na koniec przyjmujący Morza Bałtyk Daniel Zabłocki. Kolejne spotkanie już jutro o godz. 13. Miejmy nadzieję, że mimo nieco nietypowej godziny trybuny Szczecińskiego Domu Sportu wypełnią się chociaż w części tak jak dzisiaj.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/ksmorzebaltyk
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |