Golczewianie ogrywają Policzan
Po dramatycznym meczu Golczewska ISKRA ograła 4:1 CHEMIKA II Police, obie drużyny kończyły mecz w 10.
Tuż po rozpoczynającym mecz gwizdku Pana Patryka Kunikowskiego Golczewianie ruszyli w bój. Z prawej strony dośrodkowywał S. Madej, a K. Dobrowolski strzelił w wychodzącego do niego bramkarza, po tej akcji zawodnicy Chemika ruszyli z kontratakiem, który zakończył się strzeleniem gola już w 1 minucie. Po tym jak drużyna z Golczewa straciła gola, nie szła im gra, na dodatek w 33 minucie spotkania boisko z powodu drugiej żółtej kartki opuścił B. Trepkowski. W tym momencie Golczewianie się przebudzili i z każdą minutą ich napór rósł, w końcu po rzucie rożnym przy którym doszło do zamieszania w polu karnym w 41 minucie do wyrównania doprowadził M. Kańczucki, cztery minuty później z rzytu wolnego z 17 metrów na 2:1 podwyższył niezawodny B. Stefański. Niedługo po wznowieniu drugiej połowy boisko opuścił zawodnik Chemika II za symulację i wulgarne słownictwo. W 60 minucie Golczewianie wykorzystali tą sytuację i podwyższyli wynik na 3:1 ponownie na listę strzelców wpisał się B. Stefański, a w 87 minucie formalności dopełnił K. Dobrowolski ustalając wynik spotkania na 4:1. W barwach Chemika zagrał Marchewka wychowanek Iskry.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Yeti |
|