Niestety niedzielne spotkanie rezerw Chemika Police z Masovią Maszewo zamykające ósmą kolejkę ligi okręgowej zakończyło się porażką 1:2 (0:1). Dla Masovii bramki zdobywali Lucjan Karaściuk i Zygmunt Klotz, dla Chemika II Adrian Felicki.

Chemik II: Majsak - Bednarski (57’ Felicki), Maśniak, Właśniewski, Włodarczyk, Cierech (66’ Tkaczuk), Wronka, Pacholski (54’ Staszewski), Fadecki (72’ Czapiewski), Pachulski, Jarema.

Masovia: Seniuk - Osesik, Winiarski, Psujek, Rokoszewski (6’ Mazur), Rast, Buczma (59’ Bogdanowicz), Karaściuk (81’ Wierzbicki), Klotz, Ryczkowski, Augustuniak

Bramki:
0:1 - 40 minuta - Lucjan Karaściuk
0:2 - 73 minuta - Zygmunt Klotz
1:2 - 87 minuta - Adrian Felicki

Początkowo to Chemik miał groźniejsze akcje. Już na początku meczu przed bramką znalazł się Paweł Cierech, jednak mając przed sobą tylko bramkę trafił w bramkarza. Z kolei kilkanaście minut później Chemik bawił się podaniami w polu karnym, jednak ani Adam Jarema, ani Paweł Cierech nie zdecydowali się od razu na strzał. Po wymianie podań piłka trafiła na przed pole i po uderzeniu Pawła Pacholskiego wylądowała na rzucie rożnym. Ze strony Masovii najgroźniejsze strzały oddawał Lucjan Karaściuk, jednak strzały pozowane na Ronaldinho lądowały w rękach Marcina Majsaka. Niestety pięć minut przed końcem pierwszej odsłony poważny błąd popełniła obrona i Karaściuk z bliska wepchnął piłkę do bramki.

Po zmianie stron pierwszy groźny strzał oddał Kamil Wronka, jednak po drodze trafił w głowę Marka Osiesika i w efekcie zamiast bramki wywalczył rzut rożny. Po kilkunastu minutach Masovia, która w siedmiu kolejkach zdobyła zaledwie jeden punkt, po raz drugi zdobyła bramkę. Tym razem w polu karnym piłkę plecami do bramki przyjął Zygmunt Klotz i po obróceniu zmieścił piłkę między Majsakiem i słupkiem. Tuż przed końcem spotkania Chemik zdobył kontaktową bramkę, ale nie był już w stanie wyrównać. Długie górne podanie z głębi pola strzałem z powietrza pod poprzeczkę wykorzystał Adrian Felicki.

�r�d�o: www.chemik.police.pl