W środę Grupa Azoty Chemik Police odrobił zaległości z 14. kolejki i pokonał spadkowicza z TAURON Ligi - PTPS Piła. Mecz jednak nie zaczął się po myśli policzanek, które przegrały premierową odsłonę.
W kolejnych partiach mistrzynie Polski dominowały już na boisku. Chemik teraz może się już koncentrować na finałach Pucharu Polski i Lidze Mistrzyń. Trener Akbas zdecydował się rozpocząć mecz w składzie złożonym głównie ze zmienniczek. Otwarcie spotkania było wyrównane (6:6). Stopniowo inicjatywę zaczęły przejmować przyjezdne, po błędzie Martyny Łukasik o czas poprosił szkoleniowiec Chemika (7:9). PTPS posyłał celne zagrywki i dobrze grał blokiem, a dystans punktowy utrzymywał się. Skutecznie atakowała Alina Bartkowska (10:14). Z czasem Kowalewska zmieniła Bałdygę. Chemika do walki starała się poderwać Natalia Mędrzyk, przy jej zagrywkach gospodynie odrobiły część strat. Po błędzie Angeliki Wystel czas wykorzystał trener PTPS-u (14:16).
Chemik Police, który cały czas goni czołówkę TAURON Ligi, wygrał we Wrocławiu, ale dopiero po tie-breaku. Podopieczne trenera Dawida Murka dwukrotnie w tym meczu obejmowały prowadzenie, a policzanki za każdym razem doprowadzały do wyrównania.
Dopiero w tie-breaku Chemik przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę i zgarnął dwa punkty. Przed turniejem finałowym Pucharu Polski siatkarek policzanki muszą jeszcze rozegrać zaległy mecz z PTPS-em Piła. Po kilku wyrównanych akcjach policzanki zbudowały przewagę dzięki dwóm błędom w ataku Anny Bączyńskiej (6:3). Wrocławianki nie poddały się, powoli odrabiały straty, natomiast gdy siatki dotknęła Indy Baijens, a zatrzymana została Martyna Grajber było już po 12. Przez moment toczyła się walka punkt za punkt, jednak dwie akcje Karoliny Fedorek pozwoliły gospodyniom objąć prowadzenie (18:16). Chemik zdołał chwilę później wyrównać (18:18), ale podopieczne trenera Dawida Murka grały coraz lepiej i odbudowały przewagę dzięki kiwce Natalii Murek i bloku na Baijens (20:18). W końcówce dodatkowo powiększyły dystans za sprawą efektownych zagrań Bączyńskiej i autowego uderzenia Martyny Łukasik (23:19). Zwycięstwo wrocławianek przypieczętowała Bączyńska (25:22).
Grupa Azoty Chemik Police poznał rywala w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń 2021. Policzanki zmierzą się z VakifBankiem Stambuł.
W piątkowe popołudnie odbyło się losowanie ćwierćfinału siatkarskiej Ligi Mistrzyń. Chemik uzyskał awans z grupy E, w której zajął drugie miejsce. Oznaczało to, że policzanki w 1/4 mogły trafić tylko na trzy zespoły rozstawione (VakifBank Stambuł, Eczacibasi Vitra Stambuł i A. Carraro Imoco Conelgiano). Rozstawiona była również Igor Gorgonzola Novara, ale podopieczne Ferhata Akbasa rywalizowały z nią w grupie i tym samym nie mogły trafić w kolejnej rundzie.
Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police wygraną z Dinamem Kazań zapewniły sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń. Policzanki od początku do końca kontrolowały wydarzenia na boisku, chociaż w końcówce pierwszej partii straciły nieco koncentrację i o wyniku decydowała gra na przewagi. Ostatecznie podopieczne trenera Ferhata Akbasa opanowały sytuację i zwyciężyły 3:0.
Spotkanie od udanego bloku rozpoczęły siatkarki Dynama, ale po akcji Jovany Brakocević-Canzian było 1:1. Po asie serwisowym Agnieszki Kąkolewskiej policzanki odskoczyły na 4:2, ale szybko tym samym odpowiedziała Samanta Fabris i na tablicy był remis 4:4. Kilka chwil później akcje Igi Wasilewskiej i Olgi Strantzali ponownie dały dwa oczka zapasu Grupie Azoty Chemikowi Police (7:5). Gra przez moment toczyła się punkt za punkt, ale błędy rywalek pozwoliły wkrótce policzankom powiększyć przewagę do trzech oczek - 11:8.
Siatkarki Grupy Azoty Chemik Police zgodnie z przewidywaniami poradziły sobie z bydgoskimi rywalkami, ale niżej notowane przeciwniczki sprawiły trochę kłopotów mistrzyniom Polski.
Policzanki rozpoczęły spotkanie od przegranego seta, a później musiały się napracować, żeby zgarnąć trzy punkty. Trzecią partię wygrały w końcówce, za to ostatni set był już całkowicie pod ich kontrolą. Lepiej w mecz weszły gospodynie. Gdy zablokowana została Ewelina Żurowska, o czas poprosił trener przyjezdnych (5:1). Bydgoszczanki zaczęły odrabiać straty, nie brakowało przedłużonych wymian. Po mocnym ataku Regiane Bidias po prostej na tablicy wyników pojawił się remis (7:7). Serię przy zagrywkach Marty Ziółkowskiej zakończył dopiero po czasie dla trenera Akbasa atak Jovany Brakocević-Canzian (8:8).
W spotkaniu 16. kolejki TAURON Ligi Grupa Azoty Chemik Police w meczu na szczycie bez straty seta pokonała ŁKS Commercecon Łódź.
Mistrzynie Polski okazały się lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Wygrana ta pozwoliła policzankom awansować w tabeli. MVP meczu wybrano Marlenę Kowalewską. Ferhat Akbas już w pierwszej akcji meczu poprosił o challenge i jak się okazało miał rację, atak Olgi Strantzali był dobry, a po chwili drugi punkt dla mistrzyń Polski zdobyła Martyna Grajber. Gra toczyła się punkt za punkt do momentu, kiedy na 4:4 wyrównała Katarzyna Zaroślińska-Król. Blok pozwolił Chemikowi Police ponownie prowadzić dwoma oczkami, ale tylko na moment, przy zagrywce Lazović ŁKS Commercecon znów doprowadził do remisu. Szybka, skuteczna gra pozwoliła Chemikowi utrzymywać prowadzenie, a nawet po akcjach w ataku Igi Wasilewskiej i zagrywce Martyny Grajber powiększyć je do czterech punktów (16:12).
Grupa Azoty Chemik Police zmierzy się z DPD Legionovią Legionowo w 1/8 Pucharu Polski 2021.
Chemik trafił na Legionovię. Gospodarzem spotkania będą mistrzynie Polski. Do ćwierćfinału turnieju awansuje zwycięzca (rozgrywane jest jedno spotkanie). W kolejnej rundzie wygrany 1/8 zmierzy się ze zwycięzcą spotkania nr 6, czyli rywalizacji Developresu SkyRes Rzeszów z Asotra Płomieniem Sosnowiec. Mecze 1/8 zaplanowane są na 20.01.2021. Kolejna runda odbędzie się 10.02.2021. Turniej finałowy 20-21.02.2021.
Zespół Grupa Azoty Chemik Police wygrała 3:2 w zaległym meczu TAURON Ligi z Developresem Rzeszów. Policzanki ze względu na stracony punkt nie będą rozstawione podczas losowania Pucharu Polski w piątek.
- To, że są wzmocnienia i mamy więcej dziewcząt jest dla nas bardzo korzystne, bo jesteśmy w stanie zagrać szóstkami na treningach - dodała libero policzanek Paulina Maj-Erwardt. Siatkarki Chemika przegrywały już w Policach w zaległym meczu TAURON Ligi z Developresem Rzeszów 0:2, ale wróciły do meczu i ostatecznie wygrały w tie-breaku. - Stare porzekadło się sprawdziło - kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3. Bardzo się cieszymy z tej wygranej, dla nas to był taki sprawdzian tego sezonu, bo jak wiemy od początku ligi nam forma faluje - mówiła po spotkaniu Martyna Gajber. |
|