Po udanym meczu z SMS-em Spała zarówno kibice, jak i sami zawodnicy mają nadzieję na podtrzymanie dobrej passy w następnej kolejce. Tym razem zadanie będzie nieco trudniejsze, gdyż szczecinianie w Gorzowie zmierzą się z tamtejszym GTPS-em.
Niestety po raz kolejny wypada przypomnieć, że w tym sezonie Morze na wyjeździe nie wygrało żadnego meczu, a nawet nie zdobyło choćby punktu. Podopieczni Zdzisława Gogola mogą się poszczycić zaledwie jednym wygranym setem. Na utrzymanie w pierwszej lidze to zdecydowanie za mało. Właśnie ten fakt pozostaje największym mankamentem naszej drużyny. Z zespołem Z Gorzowa Wlkp. szczecińscy siatkarze w tym sezonie rozegrali już dwa mecze. Jeden w lidze, drugi w ramach Pucharu Polski. Oba skończyły się w tie-breaku zwycięstwem raz jednych, raz drugich. Najbliższa sobota zapowiada się więc wyjątkowo ciekawie. Początek spotkania o godz. 17. Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w I lidze możesz wygrać atrakcyjne nagrody o wartości 1000 zł lub sprzęt piłkarski. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. I liga mężczyzn 2009/2010
Po wyrównanym i emocjonującym meczu Morze Bałtyk okazało się lepsze od młodego zespołu SMS-u 3:1(23:25; 25:21; 29:27; 25:21). Tym samym szczecinianie udanie rozpoczęli nowy rok odnosząc czwarte zwycięstwo w tym sezonie i zdobywając jakże cenne trzy punkty.
Pierwszy set obfitował w dużą ilość błędów. Początkowo więcej robili ich podopieczni Grzegorza Rysia, co dawało Morzu dwu, a nawet w pewnym momencie trzy punktową przewagę. Jednak po bloku na Sylli i nieporozumieniu Michora z Kwaśniakiem goście wyrównali na 18:18. W końcówce lepiej grali przyjezdni i to oni wygrali 25:23.
Siatkarze Morza Bałtyk w pierwszym meczu nowego roku przed własną publicznością podejmą SMS Spała. Aktualna sytuacja podopiecznych Zdzisława Gogola sprawia, że jeśli nasza drużyna poważnie myśli o utrzymaniu na zapleczu ekstraklasy tego meczu nie może przegrać, a nawet stracić choćby punktu.
Ostatni rok nie był zbyt udany dla szczecinian. Zaledwie 3 zwycięstwa i pozycja na końcu tabeli wyraźnie to podkreślają. Najbardziej jednak kibiców zmartwiła ostatnia porażka z Pronarem Hajnówka, która sprawiła, że Morze traci już aż 8 punktów do ósmego miejsca gwarantującego utrzymanie.
Siatkarze Morza Bałtyk przegrali z Pronarem Hajnówka 0:3 (18:25, 21:25, 23:25). Tym samym szczecinianie zakończą pierwszą część sezonu bez zwycięstwa na wyjeździe.
Sytuacja Morza zaczyna się komplikować. Coraz bardziej oddala się 8. miejsce gwarantujące utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Mimo, że do końca pierwszej rundy zasadniczej pozostał jeszcze jeden mecz to wiemy już na pewno, że podopieczni Zdzisława Gogola zakończą ją w strefie spadkowej. Scenariusz wszystkich trzech setów spotkania z Hajnówką był podobny. Do połowy trwała w miarę wyrównana walka, ale potem lepsi byli gospodarze. - Rywale byli dobrze dysponowani, zwłaszcza jeżeli chodzi o atak i zagrywkę - mówił trener Morza Bałtyk, Zdzisław Gogol. - A u nas dobrze zagrali tylko przyjmujący Mateusz Sylla i libero Krystian Pachliński. Reszta bardzo przeciętnie. Dlaczego Morze Bałtyk gładko przegrywa na wyjazdach? - Chłopaki za szybko się poddają - stwierdził Gogol. - Za szybko wymiękają.
Zbliża się koniec pierwszej rundy zasadniczej. Siatkarze Morza Bałtyk ze skromnym dorobkiem 9 pkt. zajmują dopiero 11 pozycję. Przed szczecinianami mecze, które zadecydują o końcowym układzie tabeli na półmetku rozgrywek.
Mimo, że za nami już 12 kolejek to podopieczni Zdzisława Gogola nie zdobyli jeszcze choćby punktu w halach swoich przeciwników. W tym właśnie tkwi słabość naszych siatkarzy - nie potrafią grać na wyjazdach. Jednak jak wszyscy dobrze wiemy, każda zła passa musi się kiedyś skończyć. Miejmy nadzieję, że przełom nastąpi już w ten weekend w meczu z Pronarem Hajnówka i zawodnicy sprawią sobie, trenerowi, jak i wszystkim kibicom świąteczny prezent. Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w I lidze możesz wygrać atrakcyjne nagrody o wartości 1000 zł lub sprzęt piłkarski. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. I liga mężczyzn 2009/2010
Morze Bałtyk po pięciosetowym, dość dziwnym meczu wygrało z AZS-em Nysa i zainkasowało jakże potrzebne punkty. Dzięki temu szczecinianie opuścili ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Nasz zespół przystąpił do meczu bez trzech zawodników - kontuzjowanych Glinki i Kulikowskiego oraz chorego Paśnika. Mimo tego w pierwszym secie Morze pokazało spokojną, konsekwentną siatkówkę. Dzięki skutecznej grze Adriana Milczarka nasza ekipa szybko objęła kilkupunktowe prowadzenie, które systematycznie powiększała aż do stanu 19:14. Wtedy po dwóch nieudanych akcjach w szeregi Morza wkradła się nerwowość, co skrzętnie wykorzystali przeciwnicy i odrobili stratę do jednego punktu. Na szczęście w końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i wygrali 25:20.
Jest to mecz nie tylko o kolejne trzy punkty, ale tak naprawdę o sześć. AZS Nysa - to zespół z dolnych rejonów tabeli, z którym Morze Bałtyk bezpośrednio rywalizuje o pozostanie w lidze.
Do niedawna akademicy z Nysy byli czerwoną latarnią pierwszej ligi, ale w ostatnich czterech kolejkach - 3 razy wygrali i przesunęli się na 11.miejsce. Morze natomiast mając co prawda najmniej rozegranych spotkań - zajmuje ostatnie, 13. miejsce. W tym sezonie Morze już spotkało się z AZS Nysa w Pucharze Polski. Wtedy to szczecinianie gładko, w trzech setach pokonali przeciwników.
Sytuacja szczecińskiego Morza robi się nieciekawa. Drużyna Zdzisława Gogola po kolejnej ligowej porażce zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi.
Tym razem szczecinianie polegli w spotkaniu wyjazdowym z Avią Świdnik, drużyną, która z kolei notuje świetną passę zwycięstw. Dzięki temu zespół ze Świdnika wskoczył do ścisłej czołówki klasyfikacji. Początek spotkania należał jednak do Morza, które po kilku minutach wygrywało już 4:1. Niestety dla przyjezdnych dobra seria nie trwała zbyt długo. Gospodarze szybko wyrównali na 5:5 i zaczęli dyktować warunku gry. Ekipa ze Szczecina jeszcze tylko raz prowadziła w tym secie po ataku Konrada Paśnika na 9:8. Ostatecznie goście zdołali ugrać 19 punktów. Druga partia była bardziej wyrównana. Do połowy seta Morze sprawiało bardzo dobre wrażenie i kilka razy wychodziło na więcej jak jeden punkt przewagi. Po asach serwisowych Jakuba Nowocienia zrobiło się nawet 13:9 dla gości, ale znów prowadzenia Morze nie potrafiło dłużej utrzymać. |
|