Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin przegrali piąty decydujący mecz w Suwałkach 0:3 i tym samym spadli z pierwszej ligi.
W ostatnim pojedynku ze Ślepskiem zdecydowanie lepszym zespołem byli gospodarze. Poszczególne sety do 18, 20 i 20. Morze Bałtyk tylko na początku tych partii obejmowało prowadzenie (np. 7:6 w I secie, 6:4 w III), jednak Ślepsk szybko odrabiał stratę i nie pozwolił, aby szczecinianie uwierzyli w swoje możliwości.
Dzisiaj (28.04) o godzinie 18.00 szczecińskie Morze-Bałtyk zmierzy się po raz ostatni, w piątym meczu play-off z drużyną Ślepsk Suwałki, stawką pojedynku będzie szansa na utrzymanie się w I lidze. Przegrany definitywnie spada do II ligi, wygrany zagra w turnieju barażowym o utrzymanie w I lidze z pretendentami do awansu z II ligi.
Nadzieja jest bowiem Szczecinianie nie poddali się, walczyli i doprowadzili do remisu. Dało się też zauważyć, że przed własną publicznością bardzo im zależy na zwycięstwach. W trzecim pojedynku wygrali morderczy tie-break a w czwartym gładko ograli Suwalszczan. W tym ostatnim pojedynku rywale grali jakby bez przekonania, bez chęci, gdy tak zagrają znowu a Morze-Bałtyk, które jest na fali wykorzysta to nadzieja na pozostanie w I lidze pozostanie...
Siatkarze Morza Bałtyk po raz drugi w ten weekend pokonali Ślepsk Suwałki. Tym razem szczecinianie odnieśli bardzo przekonujące zwycięstwo 3:0(25:18; 25:23; 25:17).
Podopieczni Zdzisława Gogola rozegrali bardzo dobre spotkanie. Mocna zagrywka i szczelny blok były dziś receptą na słabo grających gości. W szeregach Ślepska widoczna była spora nerwowość, a momentami nawet bezradność. Gra we własnej hali, przed własną publicznością po raz kolejny okazała się sporym atutem szczecinian.
Piękne zagrania, niezwykła walka i dramaturgia w końcówkach, tak w skrócie można opisać ten mecz. Morze Bałtyk po ponad dwugodzinnym spotkaniu pokonało Ślepsk Suwałki 3:2(22:25; 25:21; 21:25; 25:23; 15:10) i tym samym przedłużyło swoje nadzieje na utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Początek meczu nie napawał optymizmem. Goście szybko objęli prowadzenie, ale nie za sprawą swojej bardzo dobrej gry, ale dzięki serii błędów Morza. W tym okresie podopieczni Zdzisława Gogola popełnili aż 7 własnych błędów. W efekcie przy stanie 5:10 szczeciński szkoleniowiec zdecydował się na pierwszą przerwę. Gra uległa poprawie. Gospodarze w końcówce zbliżyli się nawet na jeden punkt(19:20). Jednak błędy w ataku Kaczorowskiego i Kulikowskiego pozwoliły ponownie odskoczyć siatkarzom Ślepska, tym razem już na 20:24, co okazało się niemożliwe do odrobienia.
Morze Bałtyk przegrywa w rywalizacji o utrzymanie ze Ślepskiem Suwałki już 0:2. Piątkowy mecz będzie ostatnią szansą na przedłużenie przygody w pierwszej lidze.
Z pewnością wielu z nas, nie tak wyobrażało sobie występ szczecińskiej drużyny na zapleczu ekstraklasy. Kibice marzyli o powrocie do ich miasta siatkówki na najwyższym poziomie, a teraz przeżywają kolejne rozczarowanie. Druga liga zbliża się nieubłaganie. Aktualna sytuacja wydaje się fatalna. Trudno nawet doszukiwać się argumentów, które przemawiałyby na korzyść naszej drużyny. W przypadku najbardziej optymistycznego scenariusza, czyli dwóch zwycięstw w ten weekend, piąte, decydujące spotkanie i tak odbędzie się w Suwałkach. A na wyjeździe podopieczni Zdzisława Gogola nie wygrali przez cały sezon ani razu. Jednak, aby do tego doszło trzeba dwukrotnie pokonać niezwykle zmotywowanych siatkarzy Ślepska. Czy wystarczy ambicji i umiejętności na realizację tego zadania? Czy też będzie to ostatni mecz Morza na pierwszoligowych parkietach? Odpowiedź już w ten piątek o godz. 18:00 w hali Szczecińskiego Domu Sportu.
Trzeci mecz play out o utrzymanie w siatkarskiej pierwszej lidze ze Ślepskiem Suwałki, Morze Bałtyk rozegra w piątek, 23.04 o godzinie 18.
W przypadku zwycięstwa szczecinian - rozegrane zostanie czwarte spotkanie, które odbędzie się w sobotę o godzinie 12. Wszystkie mecze rozegrane zostaną w hali SDS, przy ul. Wąskiej w Szczecinie. Stan rywalizacji - 2:0 dla Ślepska. Przegrany w tej konfrontacji (do 3 zwycięstw) spadnie do II ligi, zwycięzca będzie walczył o miejsce w I lidze w turnieju barażowym.
Zdzisław Gogol, trener Morza Bałtyk Szczecin
- W piątek przegraliśmy blokiem, bo w pozostałych elementach byliśmy lepsi. W sobotę generalnie byliśmy drużyną lepszą, ale w decydujących momentach nie potrafiliśmy tego udowodnić. Mój zespół nie udźwignął ciężaru odpowiedzialności za wynik. Ślepsk niczym nas nie zaskoczył, zagrał, podobnie jak my, bardzo przeciętne spotkania. W rewanżu, w zespole rywali zawiedli zdobywający dla nich najwięcej punktów Mariusz Szlejter i Bartek Krzysiek. I co z tego, jak my tego nie wykorzystaliśmy. Nie ulega wątpliwości, że w drugim meczu wpływ na postawę obu zespołów miała wiadomość o katastrofie pod Smoleńskiem. Obok takiej tragedii nie da się przejść obojętnie. Swoje zrobiła też kontuzja Glinki. Nie bez wpływu na naszą grę jest kondycja finansowa klubu. Cóż, przegraliśmy dwa mecze, chociaż rezultat mógł być odwrotny, albo remisowy. Teraz musimy ostro gonić rywali, żeby ponownie przyjechać do Suwałk na piąty mecz.
Morze Bałtyk wraca z Suwałk bez zwycięstwa. Zarówno w piątek jak i w sobotę rano szczecinianie w decydującej batalii o utrzymanie przegrali z miejscowym Ślepskiem i są już o krok, czyli o mecz, od degradacji do II ligi.
W pierwszym meczu Morze przegrało 1:3. Po pierwszym secie pewnie wgranym przez Ślepsk wydawało się, że mecz zakończy się szybkim 3:0. Nic podobnego. W drugiej partii szczecinianie wstrzelili się zagrywką siejąc spustoszenie w szeregach Ślepska i pewnie wygrywając. Trzecia partia to walka punkt za punkt do stanu 19:19. W tym momencie gospodarze zdobyli trzy punkty nie tracąc żadnego. I kiedy wydawało się, że jest już po secie, goście doprowadzili do remisu 24:24, a następnie 25:25. Końcówka należała jednak do Ślepska, który wygrał seta 26:24. W czwartym i jak się okazało ostatnim secie od stanu 5:5 suwalczanie zdobyli kilku punktową przewagę, którą spokojnie 'dowieźli' do końca. |
|