W sobotę, 15 lutego w policzanki w Sopocie w ostatnim meczu rundy zasadniczej zmierzą się z rezerwami Atomu Trefl Sopot. - Szansę w tym spotkaniu dostaną na pewno zawodniczki, które dotychczas nieco rzadziej pojawiały się na parkiecie. Chcę zobaczyć jak będą wyglądały w meczu o stawkę - powiedział Zdzisław Gogol, trener PSPS Chemik Police. Wynik sobotniej rywalizacji nie zmieni nic w układzie górnej części ligowej tabeli. Jak informowaliśmy na łamach portalu policzanki w fazie play-off zagrają z EDF Wybrzeżem APS TPS Rumia.
Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 15:00.
Policzanki zajęły drugą lokatę w ligowej tabeli i w fazie play-off zagrają z Wybrzeżem APS TPS Rumia. W zespołem tym w rundzie zasadniczej podopieczne Zdzisława Gogola wygrały dwukrotnie. Na szczęście siatkarki PSPS Chemika Police nie trafiły na rezerwy Pałacu Bydgoszcz, z którymi w lidze dwukrotnie przegrały - Rzeczywiście coś w tym zespole jest takiego, że nam akurat nie za bardzo on leżał. Wprawdzie przed własną publicznością wygrałyśmy po tie-breaku ale pryzszło nam to niezwykle ciężko - powiedziała Joanna Sowa, rozgrywająca PSPS Chemik Police.
Siatkarki Polickiego Stowarzyszenia Piłki Siatkowej pewnie pokonały EDF Wybrzeże APS TPS Rumia 3:1 (25:23, 18:25, 25:16, 25:18) i zapewniły sobie awans do fazy play-off z drugiego miejsca. Policzanki, które do spotkania z Akademią Piłki Siatkowej TPS Rumia przystępowały z zerowym bilansem zwycięstw na wyjeździe, za wszelką cenę chciały odmienić ten niekorzystny stan rzeczy. Sobotnie starcie było idealną do tego okazją, bowiem dodatkowego smaczku rywalizacji dodawał fakt, że oba te zespoły mierzyć się będą w fazie play-off, a trzypunktowa przewaga podopiecznych Zdzisława Gogola dawała prawo do gry chemiczkom na własnym parkiecie. .
To było udane zakończenie sezonu w wykonaniu zawodniczek Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police. Policzanki zagrały dobre spotkanie i wygrały 3:1 z Atomem II Sopot.
Od samego początku toczyła się ciekawa i emocjonująca gra. Szczelny blok, silny atak i udana zagrywka pozwoliły policzankom na odskoczenie od rywala na kilka punktów. Przy stanie 20:17 dla SMS gra gospodyń nieco się spowolniła. Wykorzystały to przyjezdne, które najpierw wyrównały, a potem odebrały szansę na wygranie pierwszej partii.
Podopieczne Zdzisława Gogola zapomniały już o ubiegłotygodniowych porażkach w Elblągu i Malborku i z pełną determinacją przygotowują się do kolejnego starcia. Tym razem policzanki zmierzą się z Akademią Piłki Siatkowej TPS Rumia.
- O porażkach w Elblągu i Malborku już zapomniałyśmy. Tak jak trener nam powtarza, to co było to już historia. Teraz przed nami kolejne wyzwanie. Jedziemy do Rumi po korzystny rezultat. Chcemy przełamać serię porażek w meczach wyjazdowych - zapowiada Marika Babczyńska (na zdj.).
Zaledwie dwa punkty wywalczyły podopieczne Zdzisława Gogola podczas weekendowych spotkań wyjazdowych z Orłem Elbląg i Orłem Malbork.
Policzanki najpierw w piątkowe popołudnie przegrały z E. Leclerck Orłem Elbląg 2:3, a następnie w sobotę uległy Orłowi Malbork również 2:3. Podopieczne Zdzisława Gogola podobnie jak to miało miejsce przed tygodniem, w starciu z Pałacem II Bydgoszcz, musiały grać bez kontuzjowanych Natalii Matusz i Kamili Sadowskiej. Podstawowe przyjmujące PSPS Chemik Police w dotychczasowych spotkaniach stanowiły o sile wicelidera rozgrywek II ligi.
W weekendowych spotkaniach zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police zdobyły 3 punkty. W piątek pokonały 3:0 Orła Malbork, w sobotę natomiast uległy 0:3 Orłowi Elbląg.
Piątkowe spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17:00. Głodne zwycięstwa policzanki wyszły na parkiet mocno zdeterminowane. Niestety, początek spotkania do łatwych nie należał. Gospodynie szybko powiększały swoją przewagę i najpierw było 8:3, a potem 13:7. Dwie przerwy wzięte przez trenera Jerzego Taczałę już na początku partii podziałały. Policzanki zaczęły odrabiać straty i po chwili Orzeł prowadził tylko 17:15.
Zawodniczki SMS-u Police w miniony weekend rozegrały dwa spotkania. Niestety, w żadnym z nich nie udało się zdobyć choćby punktu.
W sobotę SMS-ki podejmowały APS Wybrzeże Rumia. Policzanki w pierwszej partii prowadziły 14:8. Zdeterminowane rumianki nie dość, że wyrównały to wyszły na prowadzenie 15:14. Ostatecznie tę partię wygrały podopieczne trenera Patryka Michnego 25:21. W drugim secie przyjezdne pokazały się z jeszcze lepszej strony. Wygrały zasłużenie 25:18. W trzeciej partii SMS-ki rozegrały dobre zawody do stanu 18:14. Później, chyba rozluźnienie i dekoncentracja, spowodowały, że Wybrzeże Rumia zdobyło 11 punktów z rzędu i wygrało 25:18 i całe spotkanie 3:0. |
|