Ma 24 lata a sukcesów mógłby jej pozazdrościć nie jeden zawodnik wybierający się na sportową emeryturę. - Na pewno jadę walczyć o miejsce w finale. - powiedziała skromnie w materiale dla COS. - I przede wszystkim życiówka a co będzie w finale zobaczymy. - dodała. A że przez Paulinę Woźniak przemawia skromność wiemy o tym doskonale. Dla pochodzącej z Polic pływaczki Igrzyska w Rio będą trzecią Paraolimpiadą. Z dwóch poprzednich przywiozła dwa medale. W 2008 roku w Pekinie na 100 metrów stylem klasycznym wywalczyła srebrny krążek a cztery lata później w Londynie, kiedy polscy pływacy radzili sobie trochę gorzej stanęła na najniższym stopniu podium. Czego życzyć jej w Rio? - Szczęścia. Bo Olimpiada i Paraolimpiada rządzą się swoimi prawami.
[Arkadiusz Skrzypiński]
Za kilka dni rozpoczynają się Igrzyska Paraolimpijskie w Rio de Janeiro. Województwo Zachodniopomorskie reprezentować będzie w imprezie jedenaścioro sportowców. Postaramy się ich pokrótce przedstawić. Zaczniemy od parakolarza Arkadiusza Skrzypińskiego, ścigającego się na handbike'ach. Choć jego to akurat kibicom przedstawiać za bardzo nie trzeba.
Arka poznałam kilka lat temu. Internet nie był jeszcze wówczas nieodzowną częścią życia większości ludzi a Skrzypiński w tym internecie już był. Miał swoją stronę internetową, z której można było się dowiedzieć niemal wszystkiego. Dziś ma konto na twitterze, fejsbuku i innych portalach społecznościowych. Dba o medialność swojej dyscypliny i własnej osoby. To człowiek orkiestra: trenuje a oprócz tego pracuje na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym, wspiera wiele akcji społecznych. Tata Jędrzeja. Ostatnio można go było spotkać kibicującego kierowcom ścigającym się w rajdzie Baja Poland.
Niezwykle podniosły charakter miała w środę (31 sierpnia) uroczystość wręczenia nominacji i złożenia ślubowania przez członków reprezentacji paraolimpijskiej na rozpoczynające się 7 września Igrzyska Paraolimpijskie w Rio de Janeiro. Podczas ceremonii w hotelu Courtyard Warsaw Airport nominacje odebrała 154 - osobowa grupa paraolimpijczyków ze sztabem szkoleniowym oraz osobami współpracującymi.Wśród udających się do Rio zawodników są sportowcy z Zachodniopomorskiego
Zapaśnik Magomedmurad Gadżijew (AKS Białogard) zawiódł w walce z Amerykaninem Frankiem Molinaro. Pochodzący z Rosji zawodnik przegrał z niżej notowanym rywalem. Reprezentant USA przeważał i przy stanie remisowym przechylił szansę na zwycięstwo na swoją stronę. Amerykanin wykonał lepiej punktowaną akcję. Polak miał jeszcze okazję na udział w repasażach, ale wówczas Frank Molinaro musiał awansować do finału. Tak się niestety nie stało i Magomedmurad Gadżijew rozczarowany wróci do kraju.
- Marzenia są po to aby je spełniać❗🏃💜 Jestem bardzo dumna z naszego występu sztafety 4x400m na Igrzyskach Olimpijskich 😃 👈 😎 ✔ Serdecznie dziękuję za wsparcie i kibicowanie 😘❗ Polscy kibice są najwspanialsi na świecie ❗☺ - napisała po finale biegu 4 x400 metrów Małgorzata Hołub z KL Bałtyk Koszalin. Polki w składzie Hołub, Patrycja Wyciszkiewicz, Iga Baumgart i Justyna Święty, zajęły siódme miejsce z czasem 3.27,28.
Zatem w finale pobiegły wolniej o prawie dwie sekundy niż w eliminacjach. Gdyby uzyskały taki sam czas, mogły liczyć na medal.
Małgorzata Hołub (KL Bałtyk Koszalin) wraz z koleżankami Patrycją Wyciszkiewicz, Igą Baumagart i Justyną Święty awansowały do olimpijskiego finału sztafet 4 x400 metrów. Polki uzyskały 3.25,34 min, co było siódmym rezultatem eliminacji. Rekord kraju wynosi 3.24,49 min. - Biegło nam się dobrze i mamy jeszcze siły na finał. Na pewno będzie ciężej, bo teraz nie było aż tylu przepychanek. W finale będzie ciaśniej, co znaczy, że trudno będzie wykręcić lepszy czas, ale o jak najwyższe miejsce powalczymy - skomentowała wydarzenia na bieżni dla Przeglądu Sportowego Małgorzata Hołub.
Agnieszka Skrzypulec wraz z Irminą Mrózek-Gliszczyńską zajęła dziesiąte miejsce w żeglarskiej klasie 470 na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Szczecinianka miała słaby początek rywalizacji, ale ostatnie wyścigi pokazały, że nie na darmo Polki mają na koncie piąte miejsce na mistrzostwach świata i czwarte na mistrzostwach Europy.
Dwa ostatnie wyścigi ukończyły na siódmym i ósmym miejscu, co pozwoliło im awansować do wyścigu medalowego.
Polscy siatkarze nie zdobędą medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Wczoraj nasza drużyna przegrała z USA 3:0. Biało-czerwoni walkę nawiązali jedynie w dwóch pierwszych setach. Żal i niedosyt pozostał po drugiej partii, w której Polacy prowadzili nawet pięciom punktami. W trzecim secie Amerykanie szybko wypracowali sobie przewagę i zdecydowanie pokonali nasz zespół. - Gratulacje dla zespołu Stanów Zjednoczonych, zagrali dzisiaj o wiele lepiej niż my. Oczywiście jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy awansować do półfinałów, ale jest jak jest i nic na to już nie poradzimy - mówił po meczu Michał Kubiak. - Życzę powodzenia Amerykanom w półfinale i finale, bo uważam, że są wystarczająco mocnym zespołem, aby wygrać ten turniej.
|
|