Zakończyły się długie negocjacje z KPR Ruch Chorzów ws. transferu Natalii Krupy, bramkarka od 30 marca br. stała się oficjalnie zawodniczką Pogoni Baltica.
Pochodząca z Zabrza zawodniczka swoją przygodę z piłką ręczną rozpoczęła w wieku 10 lat, wówczas pierwsze kroki stawiała w Zgodzie Rudzie Śląskiej. Po 3 latach intensywnych treningów zawodniczką zainteresował się Ruch Chorzów, do którego trafiła latem 2010 roku i w którym grała przez kolejne 6 lat. Krupa przeszła wszystkie szczeble w reprezentacji, od juniorskiej po młodzieżową i seniorską. W tej ostatniej swoje zainteresowanie wykazał w 2014 roku ówczesny trener reprezentacji Polski - Kim Rasmussen. Bramkarka wzięła udział w konsultacji szkoleniowej z głównym zespołem, co było nie lada zaskoczeniem, bo wówczas miała zaledwie 17 lat.
Mecz w Jeleniej Górze był bardzo jednostronnym widowiskiem. Miejscowy KPR w żaden sposób nie mógł znaleźć sposobu na swoje rywalki ze Szczecina. Pogoń Baltica przez pierwsze 10 minut nie dała sobie wrzucić żadnej bramki. Znów pierwsze skrzypce rozgrywała Adrianna Płaczek. Jej przejście do francuskiego klubu będzie dla tego zespołu ogromną stratą.
Pogoń Baltica zakontraktowała Martę Wawrzynkowską. Ta niespełna 25 letnia bramkarka pochodząca z Kępna swoją karierę rozpoczęła w miejscowej Polonii.
Wyróżniająca się zawodniczka szybko znalazła uznanie w oczach trenerów i została wypożyczona do SMSu Gliwice. Kolejne lata to sukcesywne powoływania do kadry narodowej oraz gra w Superlidze Kobiet. W 2014 roku zawodniczka przeniosła się do Norwegii, rozpoczynając swoją przygodę w 2 dywizji. Marzenie o zagraniu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Norwegii spełniło się 1.5 roku później, przejście do Skrim Kongsberg pozwoliło Wawrzynkowskiej mierzyć się z takimi drużynami jak Larvik, Kristiansand czy Byåsen. - Marta jest bramkarką obdarzoną niesamowitym refleksem, potrafi dobrze ustawić się w bramce oraz ekspresowo uruchomić partnerkę w kontrataku. Pomimo młodego wieku ma spore doświadczenie - ocenił Łukasz Kalwa.
Przed nami ostanie spotkania rundy zasadniczej w Superlidze kobiet. Energa AZS Koszalin już w środę zmierzy się z Piotrcovią Piotrków Tryb., natomiast Pogoń Baltica Szczecin w sobotę wystąpi w Jeleniej Górze, gdzie podejmie miejscowe KPR.
Ada od nowego sezonu będzie występować we francuskim, Fleury Loiret Handball.
Wychowanka MKS-u Real Astromal Leszno dołączyła do Pogoni Baltica w 2011. Szczecińscy trenerzy szybko przekonali się do młodej utalentowanej zawodniczki wystawiając ją do pierwszego składu. Ciężka praca samej zainteresowanej oraz warunki stworzone przez klub dały możliwość rozwoju co w kolejnych latach zaowocowało wieloma sukcesami nie tylko na arenie krajowej (brązowy i srebrny medal Mistrzostw Polski, brązowy i srebrny medal Pucharu Polski), ale również międzynarodowej (srebro w Challenge Cup). Wielokrotne powołania do kadry juniorskiej i młodzieżowej zostały zwieńczone oficjalnym debiutem w meczu seniorskiej reprezentacji 1 czerwca 2016 roku przeciwko Finlandii.
Zespół Energa AZS Koszalin przedłużył kontrakt na kolejne dwa sezony sportowe z Anitą Unijat, pierwszym trenerem zespołu. Anita Unijat rozpoczęła pracę z koszalińskim zespołem 20 lipca 2015, wraz sezonem 2015/2016 PGNiG Superligi Piłki Ręcznej Kobiet, pełniąc najpierw funkcję drugiego trenera - asystenta trenera Edwarda Jankowskiego. Z dniem 28.08.2015 r. została pierwszym trenerem Energetycznych.
- Bardzo cieszymy się, że możemy kontynuować współpracę z Anitą Unijat. Nasz zespół Energa AZS Koszalin notuje ostatnio wyśmienitą serię pokonując w lidze kolejne zespoły z górnej części tabeli, wygląda to dobrze - powiedział Roman Granosik, Wiceprezes Piłka Ręczna Koszalin SA. Przed nami mecz z Piotrcovią i pojedynek o kolejne 2 punkty. Oczywiście zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie - 22 marca o godz. 17:30, do Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie - dodaje Roman Granosik.
Przed nami kolejne w tym roku spotkania Superligi kobiet w piłce ręcznej. Pogoń Baltica Szczecin zagra w 21. kolejce z Piotrcovią Piotrków Tryb., natomiast Energa AZS Koszalin zmierzy się z UKS PCM Kościerzyna.
Pogoni Baltica Szczecin do końca rundy zasadniczej zostały już tylko dwa spotkania w PGNiG Superlidze kobiet. W najbliższą sobotę spotkają się w Piotrkowie Trybunalskim z tamtejszą Piotrcovią. Podopieczne Adriana Struzika stawiane są w roli zdecydowanych faworytek. Rywalki bronią się przed spadkiem z ligi, ale ten fakt może się okazać decydujący i niezwykle mobilizujący. Szczecinianki ten mecz muszą bezwzględnie wygrać. Co prawda, awans do szóstki, która pozwala walczyć o mistrzostwo Polski mają już pewne, ale...
|
|