Poznaliśmy komplet półfinalistów Mistrzostw Polski Juniorek i Mistrzostw Polski Juniorów, które odbywają się odpowiednio w Kielcach i Obornikach.
O medale zagrają MKS Kusy I Szczecin, MTS Kwidzyn, Korona Handball i Vistal Gdynia wśród dziewcząt oraz MKS Kusy Szczecin, Orlen Wisła Płock, Vive Targi Kielce i MTS Kwidzyn wśród chłopców. Mecze półfinałowe zaplanowano na piątek.
Aleksandra Zimny i Małgorzata Jurczyk z Pogoni Baltica Szczecin zostały powołane przez trenerkę-selekcjonerkę Monikę Marzec na konsultację szkoleniową i turniej międzypaństwowy juniorek w Cetniewie w dniach 23-29 marca. Ale to nie jedyne powołania dla szczypiornistek z województwa zachodniopomorskiego.
W tym samym czasie i miejscu, ale w innym turnieju weźmie udział młodzieżowa kadra narodowa, a niej Romana Fornalik z Pogoni Baltica (na zdj. w białej koszulce) oraz Adrianna Nowicka i Monika Koprowska z Energi AZS-u Koszalin. Na liście rezerwowej trenera-selekcjonera Andrzeja Niewrzawy znalazły się jeszcze dwie inne piłkarki ręczne z Koszalina: Justyna Borkowska oraz Izabela Oreszczuk.
Jak już wcześniej informowaliśmy na naszych łamach miasto Szczecin i klub piłki ręcznej SPR Pogoń Baltica Szczecin będą wespół organizatorami finału turnieju o puchar Polski z udziałem czterech najlepszych ekip w naszych kraju. Do rywalizacji przystąpią: Start Elbląg, KGHM Metraco Zagłębie Lubin, Vistal Gdynia oraz wspomniana wyżej SPR Pogoń Baltica Szczecin.
O pierwsze trofeum w tym sezonie zespoły Superligi Kobiet będą rywalizować w Szczecinie.
W dniach 15 i 16 marca w hali przy ulicy Twardowskiego odbędzie się Final Four Pucharu Polski. Do Grodu Gryfa zawitają trzy najlepsze drużyny: Zagłębie Lubin, Start Elbląg i Vistal Gdynia. Gospodarzem turnieju będzie Pogoń Baltica Szczecin, który w niedzielę wyeliminował MKS Selgros Lublin. W półfinale szczecinianki spotkają się z Vistalem Gdynia, a Start Elbląg zmierzy się z Zagłębiem Lubin.
Sensacyjnie zakończyło się drugie spotkanie Pogoni Baltica Szczecin z mistrzem Polski - MKS-em Selgros Lublin. Sensacyjnie również dlatego, że w sobotę szczecinianki zostały pozbawione jakichkolwiek złudzeń, kto jest lepszy. Rewanż przyniósł nieoczekiwany przebieg. W ostatnich akcjach Pogoń niosła niezawodna Agata Cebula - wczorajsza solenizantka, która w końcowych minutach aż 4-krotnie była lepsza od bramkarki lublinianek. Świetnie spisał się jednak cały zespół pieczętując swój historyczny awans do Final Four pucharu Polski! Co ciekawe MKS na własnym terenie przegrał dopiero pierwszy raz w tym sezonie!
Nie tylko seniorska piłka ręczna przeżywa w Szczecinie złoty okres, ale też w rozgrywkach młodzieżowych Kusy Szczecin od lat należy do ścisłej czołówki w Polsce.
Od piątku do niedzieli zarówno juniorzy jak i juniorki walczyć będą w hali przy Twardowskiego o turniej finałowy mistrzostw Polski. A apetyty są spore. W swojej kolekcji szczypiorniści MKS Kusy mają już srebrny i brązowy medal - czas więc na ten z najcenniejszego kruszcu. Zanim jednak walczyć będą w finale o złoto muszą poradzić sobie w turnieju półfinałowym z trzema zespołami: Vive Targi Kielce, Azoty Puławy oraz Spartakus I Zielona Góra. Piłkarki ręczne MKS Kusy Szczecin rywalizować będą z zespołami: MMKS Jutrzenka Płock, Varsovia Warszawa oraz SKS Kusy Kraków. Poniżej szczegółowy harmonogram.
Zarząd klubu Gaz-System Pogoń Szczecin dzień po meczu ligowym, w których przeciwnikiem drużyny był aktualny mistrz Polski - Vive Targi Kielce postanowił zrezygnować z dwumeczu w ramach pucharu Polski. Ich rywalem miała być drużyna Azotów Puławy. Pierwsze spotkanie zostało zaplanowane na 26 lutego. Powodem takiej decyzji, jak informuje superligowiec, są liczne kontuzje. W 18. minucie zawód z kielczanami urazu nabawił się kolejny rozgrywający Gazowników Bartosz Konitz.
Niestety, mimo zwycięstwa nie udało się szczypiornistkon Energii AZS Koszalin awansować do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Akademiczki miały do odrobienia pięć bramek z pierwszego spotkania. Zdołały odrobić trzy bramki i wygrać 30:27, ale to nie wystarczyło, by przejść dalej.
Koszalinianki od początku spotkania zaczęły grać agresywnie w obronie i skutecznie w ataku, chcąc za wszelką cenę odrobić stratę z pierwszego meczu. Szybko na to co dzieje się na parkiecie zareagował trener przyjezdnych, który wziął czas i obudzić swoje zawodniczki. Gdynianki po przerwie zareagowały natychmiastowo. Zaczęły odrabiać straty i przejęły inicjatywę. Na szczęście dla akademiczek przyjezdne nie potrafiły powiększyć swojej przewagi bo na drodze stawała dobrze dysponowana Izabela Czarna. Spotkanie było niezwykle wyrównane. Dopiero pod koniec pierwszej połowy gdynianki wyszły na trzy bramkowe prowadzenie i z prowadzeniem schodziły na przerwę. |
|