SPR Pogoń Szczecin znakomicie poradziła sobie w roli debiutanta w 1. lidze piłki ręcznej w grupie A. Nasze młode zawodniczki bez większego trudu rozprawiły się już z dwoma drużynami. Jak przyznała w rozmowie pani trener Magdalena Michniewicz (na zdj. obok), wygrane nie są aż tak zaskakujące, jak rozmiary tych zwycięstw. Zdradziła też, z czego to może wynikać. Więcej w materiale poniżej.
SPR Pogoń Szczecin jako beniaminek 1-ligowych rozgrywek zanotowała kolejną wygraną imponujących rozmiarów. Tym razem granatowo-bordowe udały się do Poznania, by tam stanąć w szranki z AZS-em. Już do przerwy nie pozostawiły złudzeń, kto będzie walczył o triumf. Po pierwszej połowie nasze panie prowadziły już 18:11. W drugiej poszły za ciosem i po 2 rozegranych meczach piastują fotel lidera!
Można było mieć obawy przed inauguracją sezonu w I lidze kobiet. Wszak SPR Pogoń (w II lidze jeszcze jako MKS Kusy) to beniaminek tych rozgrywek. Na początek szczeciniankom przyszło się zmierzyć z bardzo młodą drużyną z Kwidzyna. Jak się potem okazało, nie taki diabeł straszny, jak go malują. Nasze panie rozbiły swoje przeciwniczki z MTS-u w pył. Tak wysokiego zwycięstwa chyba nikt się nie spodziewał. Niewykluczone, że po 1. kolejce to właśnie SPR Pogoń będzie zajmować pozycję na samej górze ligowej tabeli.
Bez przegranego meczu SPR Pogoń Szczecin zakończyła memoriał Edmunda Walczaka w Świebodzicach. Przez trzy dni 10 drużyn z całej Polski rywalizowało w zawodach zorganizowanych przez Victorię Świebodzice. Dla ekipy z Grodu Gryfa był to ostatni sprawdzian przed ruszającymi już za tydzień rozgrywkami I ligi, w której to granatowo-bordowe będą debiutować.
Trzy zawodniczki zostały ogłoszone jako nowe transfery do SPR-u Pogoni Szczecin. Co ciekawe, aż dwie z nich reprezentowały swego czasu klub z Grodu Gryfa, gdy ten występował jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jedna z nich będzie wzmocnieniem na skrzydle, dwie pozostałe powalczą o pierwszą siódemkę na pozycji obrotowej. Obecna kadra liczy zatem już 18 szczypiornistek. A to wciąż jeszcze nie koniec.
Bardzo udany jest drugi sezon w rozgrywkach II ligi dla MKS-u Kusego Szczecin. Zespół złożony z samych juniorek po raz kolejny zdominował pozostałe drużyny. Matematycznie mogą jeszcze nie być pierwsze, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Można zatem śmiało powiedzieć, że odbudowa szczecińskiego szczypiorniaka idzie do przodu. Niemniej jednak, przed działaczami jeszcze długa droga. Miejmy nadzieję, że zakończy się pomyślnie i wkrótce miasto Szczecin znowu będzie miało zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Pogody ducha, zdrowia i radości oraz wszelkiego dobra z okazji Świąt Wielkanocnych wszystkim naszym użytkownikom, sportowcom, sponsorom i przyjaciołom życzy Redakcja Ligowiec.net.
Do meczu na szczycie doszło w Szczecinie. Do Grodu Gryfa przyjechał dotychczasowy wicelider tabeli, GUKS Drwęca w Lubiczu. Ostatecznie skończyło się wygraną gospodyń 25:22 i utrzymaniem przewagi punktowej nad najgroźniejszym przeciwnikiem do triumfu w rozgrywkach, Słupią Słupsk.
|
|
|