Kobieca Duma Pomorza wygrała w Koninie! Po dublecie Emilii Zdunek oraz trafieniach Natalii Oleszkiewicz, Karoliny Łaniewskiej oraz Kornelii Okoniewskiej szczecinianki pokonały 'Medyczki' 5:1, zapewniły sobie pierwszy w historii klubu medal mistrzostw kraju i na dwie kolejki przed końcem sezonu wciąż są w grze o tytuł.
Na pierwszego gola musieliśmy poczekać do 25. minuty - Zoe Maxwell wypatrzyła na skrzydle Zofię Giętkowską, a ta idealnie dośrodkowała do osamotnionej w polu karnym Emilii Zdunek. Kapitanka Pogoni nie dała szans bramkarce Medyka. Trzy minuty później, Natalia Oleszkiewicz wreszcie przełamała strzelecką niemoc! Po kilku spotkaniach bez zdobyczy bramkowej, napastniczka wpisała się na listę strzelczyń i ma już trzynaście trafień na swoim koncie.
Piłkarki kobiecej Dumy Pomorza bezbramkowo zremisowały z UKS SMS-em Łódź w 19. kolejce Orlen Ekstraligi kobiet.
Pierwszy kwadrans dość wyrównany, gra głównie toczyła się w środkowej strefie boiska. Najgroźniejszą sytuację miały rywalki po kilku minutach gry, gdy piłka po strzale głową Pauliny Filipczak uderzyła w poprzeczkę. Podopieczne trenera Piotra Łęczyńskiego próbowały zdobyć przewagę poprzez zagrywanie szybkich, długich piłek za linię defensywy SMS-u, jednak przez pół godziny gry ani razu nie zagroziły bramce strzeżonej przez Monikę Sowalską. Łodzianki dwukrotnie miały swoją szansę z kontrataku, również bez skutku, przy strzałach pewnie interweniowała Ania Palińska.
Piłkarki Pogoni wygrywają kolejne spotkanie! Po bramkach Emilii Zdunek i Zofii Giętkowskiej granatowo-bordowe zdobywają trzy punkty w domowym starciu z Górnikiem Łęczna.
Spotkanie rozpoczęło się chwilę po godzinie 12. Pierwszą świetną okazję wykreowały sobie piłkarki Pogoni, gdy Emilia Zdunek znalazła się sam na sam z bramkarką Górnika, jednak górą była Sandra Urbańczyk. Kilka minut później zawodniczki z Łęcznej były bardzo blisko wyjścia na prowadzenie. Julia Piętakiewicz uderzyła na bramkę granatowo-bordowych, piłka odbiła się od słupka i Zofia Giętkowska wybiła ją z linii bramkowej. Na pierwszego gola w meczu musieliśmy poczekać do niemal czterdziestej minuty - Emilia Zdunek wzięła sprawy w swoje ręce i oddała przepiękny strzał w okienko.
Kobieca Pogoń wraca na zwycięski tor! Po zwycięstwie 4:0 w Olsztynie, kolejne trzy punkty wracają do Szczecina wraz z granatowo-bordowymi.
W niedzielne popołudnie podopieczne trenera Piotra Łęczyńskiego rozegrały ostatnie spotkanie 17. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet. W składzie zabrakło Martyny Brodzik, Natalii Oleszkiewicz oraz Karoliny Łaniewskiej, które musiały pauzować za nadmiar żółtych kartoników, które obejrzały tydzień temu w starciu z Czarnymi Sosnowiec. W ich miejsce na boisku pojawiła się m.in. Kornelia Okoniewska (na zdj.), która stała się jedną z bohaterek Pogoni.
Piłkarki Pogoni Szczecin zmierzą się w niedzielę, na wyjeździe zamykającymi tabele Stomilankami Olsztyn. Zespół gospodarzy zdobył do tej pory siedem punktów i ma najsłabszy bilans bramkowy w lidze. To dla granatowo-bordowych szansa na przełamanie złej passy, która ostatnio trapi zespół. Podopieczne Piotra Łęczyńskiego zanotowały trzy porażki z rzędu. Najpierw uległy Śląskowi Wrocław 1:2, następnie straciły punkty z GKS-em Katowice a tydzień temu przegrały u siebie 0:3 z Czarnymi Sosnowiec. To wszystko sprawiło, że z przewagi jaka miały na koniec rundy jesiennej nie zostało już nic i Pogoń spadła na drugie miejsce.
0:3. Granatowo-bordowe przegrywają trzeci mecz z rzędu i tracą pozycję lidera. W pierwszej połowie podopieczne trenera Piotra Łęczyńskiego miały kilka okazji do wyjścia na prowadzenie - najpoważniejszą z nich zmarnowała Natalia Oleszkiewicz, która nie wykorzystała dobrego podania od Jaylen Crim. Druga odsłona spotkania należała w pełni do piłkarek z Sosnowca, które po samobójczym trafieniu Marianny Litwiniec nabrały zdecydowanie więcej pewności siebie. Trzy minuty później Alicja Materek po raz pierwszy wpisała się na listę strzelczyń - pięknym strzałem z woleja pokonała Anię Palińską, a już w doliczonym czasie po kontrataku ustaliła wynik spotkania.
W niedzielę o 12:00 piłkarki Pogoni Szczecin zmierzą się na własnym boisku z Czarnymi Sosnowiec. To powrót do grania po pazie spowodowanej meczami Reprezentacji. Szczecinianki, które były rewelacją rundy jesiennej, dostały zadyszki. W ostatnim czasie zanotowały dwie porażki. Najpierw u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:2 a następnie na wyjeździe z GKS-em Katowice 0:1, na rzecz którego straciły wczoraj fotel lidera.
Porażka w hicie kolejki. Piłkarki kobiecej Pogoni uległy wiceliderowi z Katowic 0:1 po golu Aleksandry Nieciąg. Mimo porażki, szczecinianki utrzymały się na pozycji lidera Orlen Ekstraligi.
Spotkanie rozpoczęło się od kilku ataków Pogoni, dobrą okazję do strzału i wpisania się na listę strzelczyń miała Natalia Oleszkiewicz. Później katowiczanki ruszyły z większym animuszem, nie dawały chwili wytchnienia Annie Palińskiej w rozegraniu piłki. W 23. minucie GKS miał rzut rożny, piłka trafiła do jednej z zawodniczek mistrzyń kraju, która dośrodkowała piłkę w okolice piątego metra - po sporym zamieszaniu Aleksandra Nieciąg zdobyła pierwszego, i jak się później okazało, jedynego gola w spotkaniu. Kilka minut później doszło do zderzenia Palińskiej, Amelii Bińkowskiej oraz Marianny Litwiniec - bramkarka Pogoni musiała opuścić boisko, a w jej miejsce pojawiła się Natalia Radkiewicz. Po przerwie szczecinianki próbowały gry skrzydłami, swoje okazje miała wprowadzona na boisko w 60. minucie Agnieszka Garbowska, jednak jej strzały szybowały ponad bramką. Ostatecznie to GKS mógł cieszyć się po końcowym gwizdku, a zwycięstwo sprawiło, że zarówno Pogoń, jak i GKS mają po 35 oczek na swoim koncie. |
|