Strzelcy:
24 - Karol Jabłoński (Mechanik Bobolice),
21 - Kamil Wiśniewski (Vineta Wolin),
16 - Wiktor Sawicki (Darłovia Darłowo),
15 - Sebastian Inczewski (Biali Sądów), Michał Magnuski (Kluczevia Stargard),
14 - Kamil Bartoszyński (Kluczevia Stargard), Mateusz Górny (MKP Szczecinek), Michał Jarząbek (Ina Goleniów), Grzegorz Magnuski (Kluczevia Stargard),
13 - Adrian Rutkowski (Rega Trzebiatów),
12 - Jakub Żelazowski (Hutnik Szczecin),
11 - Marcin Gozdal (Sokół Karlino), Charles Nwaogu (Sparta Węgorzyno),
10 - Krzysztof Jabłoński (Mechanik Bobolice), Mateusz Myśliński (Leśnik Manowo), Bartosz Stadnik (Olimp Gościno), Łukasz Włodarczyk (Rasel Dygowo),

Krzysztof Kubacki trenerem Gryfa Kamień Pomorski.

W rundzie wiosennej Gryfa Kamień Pomorski poprowadzi Krzysztof Kubacki. Poprzednim zespołem Kubackiego był Hutnik Szczecin, którego prowadził przez dwa lata w 55. spotkaniach IV ligi.

Zarząd klubu MKS Gryf Kamień Pomorski podjął decyzje o zakończeniu współpracy z trenerem pierwszego zespołu Szymonem Smerdlem.

Klub dziękuje Szymonowi Smerdlowi za 3,5 roku ciężkiej pracy na rzecz klubu oraz życzy sukcesów w dalszej pracy trenera. - O decyzji Zarządu Klubu zadecydowały wyniki zespołu oraz pozycja w tabeli. Aktualnie prowadzimy rozmowy z trzema kandydatami, wybór zostanie podjęty do końca bieżącego tygodnia. - powiedział dla ligowiec.net Adrian Majewski prezes Gryfa Kamień Pomorski.

foto: M. Elmerych

W rundzie jesiennej mieliśmy okazję podziwiać aż 55 bramek zespołu Polski Cukier Kluczevia Stargard. To najwięcej z wszystkich zespołów IV ligi. Aż 43 gole były autorstwa trzech zawodników. Najlepszym strzelcem został Michał Magnuski z 15 trafieniami, a Grzegorz Magnuski i Kamil Bartoszyński trafiali do siatki po 14 razy. Co więcej, braci Magnuscy ustrzelili w tej rundzie po dwa hat-tricki, natomiast kapitanowi Kamilowi Bartoszyńskiemu udała się ta sztuka jeden raz!

Miesięczna przerwa czeka zawodników Darłovii Darłowo od momentu rozegrania ostatniego ligowego spotkania w lidze w rundzie jesiennej (12.12.2020 r. - mecz z Kluczevią Stargard) do pierwszego treningu w nowym roku.

Plan Przygotowań Darłovii Darłowo - Zima 2021:

12.01.2021 - Rozpoczęcie Treningów
16.01.2021 - Darłovia - Zefir Wyszewo
23.01.2021 - Darłovia - Wieża Postomino
30.01.2021 - Darłovia - Gryf Słupsk
03.02.2021 - Darłovia - Leśnik Manowo
06.02.2021 - Darłovia - Jantar Ustka
13.02.2021 - Darłovia - Gwardia Koszalin
20.02.2021 - Puchar Polski, Błonie Barwice - Darłovia

Za nami ostatnie mecze ligowe rozegrane przez drużynę seniorów Lecha Czaplinek w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 IV ligi zachodniopomorskiej. 7 listopada podejmowaliśmy na własnym stadionie w ramach 17. kolejki rozgrywek zespół Vinety Wolin. Ten mecz kończy się niestety zwycięstwem gości 2:4 po bramkach Wiktora Wasyłyszyna w 25 min. oraz Damiana Gałosza w doliczonym czasie gry pierwszej połowy dla naszej drużyny oraz dwóch bramkach Kamila Wiśniewskiego w 58 i 68 min. i po jednej Radosława Cyburta w 19 min. oraz Konrada Bartoszewicza w 62 min. dla Vinety. W tym spotkaniu wystąpiliśmy w następującym składzie: Rechtziegel - Czarnecki, Kibitlewski Paweł, Woźniak (75’ Krzemień), Lutyński (60’ Pacyk), Wasyłyszyn, Kibitlewski Piotr, Gałosz, Kowalczyk (69’ Bakiewicz), Kuzio, Resiak (81’ Krasoń).

Wczoraj trenerzy Gryfa Kamień Pomorski, Szymon Smerdel i Paweł Pawlaczyk, wydali oświadczenie, w którym przeprosili za porażkę 1:10 na własnym stadionie z MKP Szczecinek. I gdyby to były faktycznie przeprosiny, a nie stos bzdur doprawiony jakimś śmiesznym, patetycznym tonem to wszyscy przeszliby nad tym do porządku dziennego. Ot, kompromitująca porażka, ale zdarza się. Rzadko bo rzadko, ale jednak. Tymczasem trenerzy musieli się, mówiąc kolokwialnie, odpalić, czym przypieczętowali spore osiągnięcie, bo w ciągu jednego weekendu skompromitowali się dwukrotnie - na ławce trenerskiej i przed klawiaturą.

Co najbardziej komiczne „jeszcze trenerzy Gryfa Kamień Pomorski” - jak sami określili się w swoim oświadczeniu, co samo w sobie jest już zabawne - podali się do dyspozycji zarządu. Czyli właściwie co? To jest chyba jedno z najbardziej obśmianych stwierdzeń w polskiej piłce, w końcu trenerzy (przepraszam, „jeszcze trenerzy”) zawsze i wszędzie są do dyspozycji zarządu, a nie tylko wtedy, jak sobie akurat tak ustalą. Ale wiadomo - najłatwiej zrzucić odpowiedzialność podjęcia decyzji na prezesa, żeby nie wyglądało, że sami z siebie uciekają z tonącego okrętu. Tani chwyt, ale może ktoś to kupi. No, chyba że prezes okaże się łaskawy i zostawi ich na stanowisku, ale z podaniem się do jego dyspozycji nie ma to nic wspólnego, za to ze wspomnianym zrzuceniem odpowiedzialności - jak najbardziej.

Trenerzy pierwszego zespołu Gryfa Kamień Pomorski - Szymon Smerdel i Paweł Pawlaczyk, wydali oświadczenie odnośnie ostatniego meczu, w którym miejscowy zespół został pokonany na własnym obiekcie przez MKP Szczecinek 1:10.

- Na początku naszego wpisu chcielibyśmy przeprosić wszystkich mieszkańców Kamienia Pomorskiego oraz powiatu kamieńskiego. Prosimy z tego miejsca by nie obrażać zawodników, którzy reprezentują nasz klub. Całą winę za wstydliwą porażkę w ostatnim meczu jak i za wcześniejsze porażki bierzemy na swoje barki. To my trenerzy przygotowujemy zawodników do zawodów sportowych i to my odpowiadamy za ich dyspozycje meczową. Cały hejt, który spłynął na drużynę oraz nie wiemy, dlaczego na akademię, która prężnie działa i rozwija pasję naszych dzieci (myślimy, że bardziej chodzi o animozje personalne, co w tym przypadku jest nie na miejscu) niech spływa na nas. Oczywiście mamy swój honor i poddajemy się do dyspozycji zarządu.