![]() Wydarzenia sportowe bez udziału publiczności
![]() Łukasz Borger - trener Floty Chcieliśmy pójść za ciosem po wygranej w Kleczewie. Było wiele zwrotów akcji oraz emocji, dla postronnego kibica na pewno ciekawe widowisko. Niestety ciężko o zwycięstwo, jeśli się traci trzy gole na własnym boisku. Trzeba jasno powiedzieć, że nie byliśmy dzisiaj monolitem i nie broniliśmy się dobrze jako zespół. Mam pretensje do drużyny za brak konsekwencji w kryciu przy stałych fragmentach gry, bo tych bramek można było spokojnie uniknąć. Nie możemy się tak wyłączać z meczu, brakowało koncentracji i spokoju w newralgicznych momentach spotkania, zwłaszcza po zdobytych bramkach. Widoczny był brak Konrada Prawuckiego, który potrafi utrzymać się pod piłką, wprowadza dużo spokoju i reguluje tempo naszej gry. Dobry początek udało nam się przypieczętować golem. Niespodziewanie po strzelonej bramce zupełnie stajemy i tracimy kontrolę nad meczem; w naszą grę wkradł się chaos i nerwowość. Tylko dzięki znakomitej interwencji Daniela Kusztana udało nam się uniknąć straty trzeciej bramki. Po przerwie ruszyliśmy z animuszem do odrabiania strat, wyszliśmy na prowadzenie 3-2, z którego cieszyliśmy się zaledwie 2 minuty. Szkoda, bo chłopaki mocno się napracowali, żeby wrócić do gry. W końcówce mecz się bardzo otworzył, jedna i druga drużyna szukała zwycięskiej bramki. Uważam, że remis jest sprawiedliwy, nie krzywdzi żadnej drużyny. Oczywiście w naszej obecnej sytuacji punkt nas nie urządza.
![]() - Ten mecz od pierwszej minuty nie wyglądał tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Nie byliśmy drużyną, ale zlepkiem indywidualności. Zabrakło nam automatyzmów, powtarzalności - mówi trener Paweł Ozga.
![]() Pojedynek od początku był zacięty i toczył się na pograniczu faulu. W 23 minucie po rzucie rożnym Przemysław Szur ubiegł defensorów Świtu i strzałem głową otworzył wynik spotkania. Świtowcy próbowali wyrównać, a najlepszą okazje ku temu miał po kolejnym cornerze Patryk Baranowski, który jednak źle złożył się do uderzenia i piłka poszybowała nad bramką. Tymczasem miejscowi kilka minut przed przerwą wyprowadzili kontratak, w którym kluczową rolę odegrał aktywny tego dnia napastnik Dawid Retlewski, a całą akcję wykończył Paweł Wojowski podwyższając na 2:0.
![]() Pierwsze minuty należały do gospodarzy. Najpierw zespół Mieszka Gniezno miał okazję po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Następnie groźnym strzałem popisał się pomocnik gospodarzy, jednak piłka minęła słupek bramki Jakuba Trojanowskiego. W 8. minucie meczu wynik otworzył Łukasz Staroń, który idealnie w tempo nabiegł na futbolówkę zagrywaną z prawej strony przez Kamila Sternickiego. Po zdobytym golu losy spotkania się odwróciły. Kotwica utrzymywała się dłużej przy piłce i kreowała kolejne groźne akcje.
![]() Tym samym Gwardziści w pełni zrewanżowali się rywalom za porażkę poniesioną w połowie marca, gdy nasz zespół uległ na wyjeździe Jarocie 1:2. Jako pierwsi dogodne okazje do strzelenia gola stworzyli sobie gospodarze, lecz udanie między słupkami interweniował Dawid Skoczyk. W dziewiątej minucie przyjezdni objęli prowadzenie, agresywnym pressingiem zmusili defensywę gospodarzy do wycofania futbolówki do bramkarza, ten naciskany przez Gabriela Szygendę (na zdjęciu) popełnił fatalny błąd i pomocnik gości zespołu otworzył rezultat spotkania.
![]() Niestety, nie było happy endu ani dla jednych, ani dla drugich. Oba zespoły wiedzą doskonale, że ten punkt szanować muszą, ale oba też potrzebują punktów więcej niż jeden w meczu. Ten dzisiejszy pozwolił Flocie awansować szczebel wyżej, za to Nielbę zepchnął na pozycję spadkową, ale wciąż jest wyżej od Floty.
![]() ![]() Po rozegraniu dwudziestu jeden kolejek, drużyny zostały podzielone na dwie części. Pierwsza, składająca się z zespołów z miejsc 1-8 walczy o awans do drugiej ligi, z kolei drużyny z miejsc 9-22 rywalizować będą o utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. W pierwszym meczu w grupie B rywalem zespołu Gwardii będzie Jarota Jarocin. Drużyna z województwa wielkopolskiego plasuje się obecnie na jedenastej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów. Nasz zespół zajmuje obecnie siedemnaste miejsce, zdobywając do tej pory dwadzieścia pięć punktów. |