![]() Początek spotkania trochę lepiej układał się dla gości po trójkach Kadre Graya, ale szybkie odpowiedzi m. in. Karola Gruszeckiego zmieniały sytuację. Dodatkowo świetnie radził sobie Aleksandar Langović, a po późniejszej akcji Wesa Gordona różnica wynosiła osiem punktów. Martins Laksa odpowiadał trójkami, ale dzięki trafieniu Alexa Steina po 10 minutach było 27:19. W drugiej kwarcie debiutujący Chris Czerapowicz, a także Gray utrzymywali Tauron GTK w grze. Dwie szybkie kontry stargardzian sprawiały jednak, że przewaga wynosiła nawet 10 punktów. Skończyło się to na serii 14:0 i po rzutach wolnych Langovicia różnica wzrosła aż do 20 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 52:35.
W trzeciej kwarcie drużyna trenera Sebastiana Machowskiego miała już nawet 24 punkty przewagi po zagraniu Stephena Brona. Tauron GTK odpowiedziało na to małą serią 0:9, ale różnica ciągle była spora. Później przyjezdnym udało się zbliżyć nawet na 10 punktów po rzutach wolnych Martinsa Laksy. Po 30 minutach było więc tylko 68:58. W pewnym momencie kolejnej części meczu gliwiczanie zmniejszyli straty do zaledwie siedmiu punktów po akcji 2+1 Koby’ego McEwena. Aleksandar Langović i Alex Stein uspokoili jednak sytuację na korzyść stargardzian. Ostatecznie PGE Spójnia zwyciężyła dość pewnie - 86:76.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksandar Langović z 21 punktami i 6 zbiórkami. Kadra Gray zdobył dla gości 17 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek. Fot. T. Burakowski
źródło: plk.pl
|
|