King Szczecin pokonał na wyjeździe osłabioną drużynę Muszynianki Domelo Sokoła Łańcut 96:74 w ramach 16. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Po dość wyrównanym początku spotkania to goście zdobywali czteropunktową przewagę dzięki rzutom Andrzeja Mazurczaka i Morrisa Udeze. Starał się to zmieniać Tyler Cheese, chociaż po trójce Avery’ego Woodsona King był już lepszy o osiem punktów. Później trudne rzuty z dystansu trafiał jednak Terrell Gomez, znacznie zmniejszając straty. Ostatecznie po wsadzie Zaca Cuthbertsona po 10 minutach było 19:23. Zaraz na początku drugiej kwarty mistrzowie uciekali nawet na 11 punktów po trójce Filipa Matczaka. Michał Kroczak oraz Gomez trafiali z dystansu, lekko poprawiając sytuację gospodarzy. Jak się okazało - tylko na chwilę, bo po akcji Przemysława Żołnierewicza róznica wzrosła do 14 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:44.
Trzecią kwartę zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego rozpoczął od serii 0:7 i po akcji 2+1 Przemysława Żołnierewicza był już lepszy o 16 punktów. Muszyniance Domelo Sokołowi - grającej już też bez kontuzjowanego Tylera Cheese’a - coraz trudniej było dotrzymać kroku rywalom. Ostatecznie po rzutach wolnych Morrisa Udeze było 51:68. Kolejna część spotkania niczego nie zmieniła, a po trafieniu Michała Nowakowskiego goście prowadzili już 25 punktami. Tego drużyna trenera Marka Łukomskiego nie była już w stanie odrobić. Ostatecznie King zwyciężył pewnie - 96:74.
Najlepszym graczem gości był Zac Cuthbertson z 17 punktami, 8 zbiórkami i 4 asystami. Terrell Gomez zdobył dla gospodarzy 28 punktów, 8 asyst i 5 zbiórek.
źródło: plk.pl
|
|