- Słabo oceniam pierwszą rundę. Uważam, że nie byliśmy gotowi na grę na dwóch frontach. Mam nad czym myśleć. Nie ukrywam, że mam tego dość. Jestem znany z tego, że zawsze stoję za swoimi zawodnikami, ale czas na trudne i ostre rozmowy. Nie może to tak wyglądać - powiedział Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.
1 stycznia King Szczecin - w ramach 15. kolejki - przegrał u siebie z Treflem Sopot 79:84. Gospodarze popełnili aż 21 strat, dali też zebrać rywalom 13 piłek na atakowanej tablicy. - Nie sprostaliśmy agresywnej i fizycznej obronie Trefla Sopot, mimo że przed meczem uczulałem zawodników, że tak to będzie właśnie wyglądało. Trener Tabak znany jest z tego. Niestety nie daliśmy rady. Jak się popełnia 21 strat, to trudno myśleć o zwycięstwie. Mamy z tym ogromny problem. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje - dodał Arkadiusz Miłoszewski.
King Szczecin po piętnastu kolejkach ma bilans 8-7. Mistrzowie Polski - co jest pewnym zaskoczeniem - wygrali tylko dwa z ośmiu meczów u siebie. Szczecinianie mają w Netto Arenie serię sześciu porażek z rzędu. Po raz ostatni wygrali we własnej hali 7 października (z Tauron GTK Gliwice 112:86).
- Mam nad czym myśleć. Nie ukrywam, że mam tego dość. Jestem znany z tego, że zawsze stoję za swoimi zawodnikami, ale czas na trudne i ostre rozmowy. Nie może to tak wyglądać - zaznaczył szkoleniowiec Kinga Szczecin. - Słabo oceniam pierwszą rundę. Uważam, że nie byliśmy gotowi na grę na dwóch frontach. Jeżeli będziemy grali tak jak w grudniu, to nasze szanse na grę w fazie play-off nie będą zbyt duże. Nie ma nawet sensu myśleć o mistrzostwie Polski. Trzeba wziąć się w garść i zacząć grać lepiej. Niepokoi mnie fakt, że bywają momenty w meczu, gdzie walimy głową w mur. Nie mamy tej radości z gry w koszykówkę. A to jest bardzo istotny element. Chcemy wrócić do tej gry, którą prezentowaliśmy w zeszłym sezonie - dodał Arkadiusz Miłoszewski. Szkoleniowiec Kinga Szczecin zaznaczył, że w drużynie mogą zajść zmiany w najbliższym czasie. Mistrzowie Polski są aktywni na rynku transferowym. - Penetrujemy rynek, sprawdzamy różne opcje. Każdy wariant jest możliwy. Mam na myśli dodanie bądź wymianę zawodników. Trzeba być mądrym przy dokonywaniu tego typu zmian. Idealnie by było, gdybyśmy wzmocnili się zarówno na obwodzie, jak i pod koszem - komentował trener Kinga Szczecin.
źródło: plk.pl
|
|