Portowcy zakończą rok tak jak go rozpoczęli. Szczecinianie w Łodzi zmierzą się z Widzewem. Pogoń spróbuje przerwać kolejną złą passę w tym sezonie. Duma Pomorza nie wygrała od czterech spotkań. Zaledwie dwa punkty z dwunasty możliwych do zdobycia to beznadziejny dorobek dla zespołu aspirującego do ligowego podium. Początek meczu o godzinie 17:30, a poprowadzi go Piotr Lasyk.
Obie drużyny dzielą w tabeli zaledwie cztery punkty. Łodzianie przegrali dwie ostatnie potyczki, z Puszczą Niepołomice 1:0 oraz Radomiakiem Radom 3:0. Wcześniej Widzew potrafił zaskoczyć i pokonać na wyjeździe Lecha Poznań 3:1. Widzew to jedyny zespół w PKO Ekstraklasie, który nie zanotował remisu przed własną publicznością (pięć zwycięstw oraz trzy porażki).
- Powiedzmy tak: piłka nożna to jest gra psychologiczna. Kiedy pewne rzeczy idą wbrew nam, a ostatnio bardzo wiele rzeczy poszło wbrew naszym oczekiwaniom, to są dwie opcje: albo się poddać, albo wziąć to wyzwanie na klatę. Myślę, że każdy z zawodników, którzy grali w tych meczach, których nie wygraliśmy, a powinniśmy wygrać, jest pełen emocji i chęci, aby wygrać najbliższe spotkanie. Sądzę, że jedna dobra rzecz, która dotyczy ostatnich wyników, to jest to, że nie ma wielu zespołów, które tak bardzo chcą się zrewanżować jak my. Myślę, że jeżeli uda nam się wygrać, to będziemy w niezłej pozycji, aby na wiosnę walczyć o wysokie pozycje w lidze. Sądzę, że to odpowiednia motywacja - mówił przed meczem opiekun Portowców.
źródło: własne
|
|