Grecka drużyna AEK Ateny wygrała z Kingiem Szczecin 86:77 w rozgrywkach Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Początek spotkania był wyraźnie lepszy dla mistrzów ORLEN Basket Ligi, którzy mogli liczyć m. in. na Tony’ego Meiera. W pewnym momencie po akcji Andrzeja Mazurczaka byli lepsi nawet o siedem punktów. Końcówka pierwszej kwarty należała jednak do gości i po 10 minutach był remis - po 19. Kolejna część meczu była zacięta, a ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego potrafiła utrzymywać małe prowadzenie. Ostatecznie jednak po trójce Chassona Randle’a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 36:40.
W trzeciej kwarcie drużyna trenera Joana Plazy zaczęła budować większą przewagę. Jordan McRae i Chasson Randle sprawiali, że w pewnym momencie uciekali już nawet na 12 punktów. Po 30 minutach nadal byli lepsi - 52:62. King do samego końca walczył o jak najbardziej korzystny wynik. Po trójce powracającego do gry Filipa Matczaka zbliżyli się na zaledwie pięć punktów. W końcówce znowu kluczowymi zawodnikami gości byli McRae i Randle. Ostatecznie AEK wygrał 86:77.
King Szczecin - AEK Ateny 77:86 (19:19, 17:21, 16:22, 25:24) King: Meier 18, Cuthbertson 16, Mazurczak 11, Woodson 8, Udeze 7, Nowakowski 5, Borowski 5, Matczak 5, Żmudzki 2, Dunn 0, Łabinowicz 0 AEK: Randle 18, Tillman 17, McLemore 14, McRae 13, Kuzminskas 6, Karampelas 5, Chatzidakis 4, Kouzeloglou 4, Hall 3, Filonis 2, Netzipoglou 0
źródło: plk.pl
|
|