Historyczny pojedynek rozegrają jutro w Krakowie Portowcy. Ich rywalem będzie debiutująca w PKO Ekstraklasie Puszcza Niepołomice. Beniaminek to kolejna z drużyn, która swoje domowe mecze rozgrywa korzystając z uprzejmości innych. Szczecinianie ponownie wystąpią na obiekcie Cracovii, co wzbudza dobre wspomnienia. Początek sobotniego pojedynku o godzinie 15, a poprowadzi go Paweł Malec.
Awans zespołu z Niepołomic do PKO Ekstraklasy był olbrzymią niespodzianką. Niepołomiczanie na koniec sezonu zajęli piąte miejsce, co dało im przepustkę do baraży. W nich Puszcza najpierw ośmieszyła Wisłę Kraków (wygrana 4:1) a w finale i meczu o wszystko ograła po dogrywce Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 3:2. Niestety obiekt w Niepołomicach nie spełnia wymogów, tym samym zespół korzysta z uprzejmości Cracovii Kraków.
Puszcza otwiera obecnie strefę spadkową, którą na ten moment zdominowało trio beniaminków. Z tego grona wydaje się, że to ekstraklasowy kopciuszek prezentuje się w tym sezonie najlepiej. Podopieczni Tomasza Tułacza grają często otwarty futbol. Niepołomiczanie są najgorszą defensywą w lidze (28 goli straconych w 13 spotkaniach). Z drugiej strony sami zdobyli 16 goli co na tle reszty stawki jest naprawdę przyzwoitym wynikiem. Warto na chwilę zatrzymać się przy postaci Tomasza Tułacza. Jest on najdłużej pracującym w klubie trenerem w PKO Ekstraklasie. 54-letni szkoleniowiec pracuje z Puszczą od 13 sierpnia 2015 roku. Gdzieś z tyłu głowy pamięta jedyne potyczki pomiędzy Pogonią a Puszczą. Doszło do nich w 2016 roku. W rozgrywkach o Puchar Polski Portowcy ograli w dwumeczu niepołomiczan na etapie 1/4 (2:0 u siebie i 2:1 ma wyjeździe). Najlepszym strzelcem Puszczy jest Łukasz Sołowiej. 35-letniego defensora kojarzą fani Floty Świnoujście, której był piłkarzem w latach 2014-15. Rosły obrońca ma na swoim koncie pięć trafień. Dwa gole w swoim dorobku ma inny z defensorów, Artur Crăciun. Piłkarzami z przeszłością w Pogoni w zespole Puszczy są z kolei Michał Koj oraz Michał Walski. Barwy klubu z Niepołomic reprezentuje także urodzony w Szczecinku Bartłomiej Poczobut. Głośno było ostatnio o Igorze Pieprzycy. W ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce stał się najmłodszym piłkarzem w historii ekstraklasy (15 lat i 19 dni). - Mecz, który przed nami, będzie wymagał od nas czegoś innego niż w poprzednich pojedynkach. Musimy mieć bojowe nastawienie i ducha. To będzie bardzo ciężki mecz, z gatunku tych fizycznych. Musimy być na to gotowi. Długo analizowaliśmy to, jak gra Puszcza i wiemy, czego się po nich spodziewać. Jesteśmy gotowi na to starcie. Stale podnosimy poziom naszej gry i wierzymy, że poradzimy sobie w sobotę - mówił opiekun Portowców.
źródło: własne
|
|