Latem tego roku szczeciński obiekt przechodził ostateczną inspekcję ze strony europejskiej centrali piłkarskiej - UEFA. Jej efektem jest oficjalne nadanie stadionowi IV, a więc najwyższej, kategorii.
W trakcie budowy oraz w poprzednim sezonie, już po oficjalnym otwarciu , stadion im. Floriana Krygiera oficjalnie miał nadaną III kategorię. Było to wynikiem poprzednich inspekcji, które odbywały się przed każdym nowym sezonem z udziałem Pogoni Szczecin w UEFA Conference League. Ta kategoria pozwalała rozgrywać naszemu zespołowi mecze w roli gospodarza w tych rozgrywkach do IV rundy eliminacyjnej, a w przypadku rozgrywek Champions League do III rundy. Oczywiście, gdyby klub wówczas zakwalifikował się do rozgrywek grupowych Conference League, miałby możliwość powalczyć o warunkowe pozwolenie na rozgrywanie domowych spotkań w Szczecinie.
- Przed startem obecnego sezonu gościliśmy przedstawicieli UEFA podczas dość dużej inspekcji stadionowej - opowiada członek zarządu oraz Dyrektor Pionu Organizacji i Bezpieczeństwa Łukasz Machiński. - Ta wizyta miała dwa cele. UEFA z jednej strony przygotowuje organizacyjnie kluby do wymagań i wyzwań, które pojawiają się od fazy grupowej rozgrywek. Dotyczą one głównie organizacji dnia meczowego, współpracy z nadawcą telewizyjnym, ale nie tylko. Drugi cel tej wizyty dotyczył przeprowadzenia ostatecznego (już po okresie budowy) procesu certyfikacji naszego stadionu.
Po trwającej 2 dni inspekcji zespół roboczy UEFA sporządził obszerny raport, w którym znalazło się kilka uwag. - Część z tych wniosków to tzw. 'kwestie miękkie', które musiały zostać doprecyzowane. - kontynuuje dyrektor POiB. - One jednak nie wpływają w żaden sposób na decyzję o przyznaniu ostatecznej kategorii dla naszego stadionu. Pozostałe uwagi wymagały od nas zaprezentowania innych rozwiązań, w przypadku których albo musieliśmy wprowadzić zmiany na stadionie, albo zaproponować i zapewnić tzw. warianty zastępcze, które będziemy stosować w trakcie meczów w rozgrywkach europejskich. Przykładem takiego problemu było pomieszczenie z przeznaczeniem dla biura UEFA, którego na co dzień nie potrzebujemy, a które jest wymagane dzień przed i w dniu rozegrania meczu na poziomie grupowym. W tym przypadku musieliśmy zatem wskazać, a piłkarska centrala zaakceptować, jakie pomieszczenie w przestrzeni obiektu zapewnimy i dostosujemy, gdy takie mecze będą się u nas odbywać. Warto wspomnieć, że w zasadzie jedynym dość kategorycznie zakwestionowanym przez delegację UEFA elementem raportu była kwestia ławek rezerwowych, które są w tej chwili za małe i powinny mieć 19 miejsc. Klub, wspólnie z właścicielem obiektu, mają zatem teraz czas, aby rozwiązać tę kwestię przed kolejnym sezonem. Gdy Pogoń odniosła się już do wszystkich wniosków zespołu roboczego, a UEFA zweryfikowała i zaakceptowała rozwiązania i wdrożone zmiany, stadionowi oficjalnie została nadana IV kategoria. - Dzięki temu Duma Pomorza, w roli gospodarza, może rozgrywać mecze aż do półfinału Ligi Mistrzów - mówi Łukasz Machiński. - Wiem jak to brzmi, natomiast w tym kontekście mówię o tym teraz wyłącznie od strony formalnej. Szczeciński obiekt ma dziś możliwie najwyższą, IV kategorię. Oczywiście wiadomo, że chociażby ze względu na pojemność, nie odbędzie się tutaj finał żadnej wielkiej piłkarskiej imprezy, natomiast myślę, że możemy być dumni, że mamy w naszym mieście taki nowoczesny i piękny stadion. Stadion im. Floriana Krygiera jest 10. polskim obiektem (a zarazem ósmym, na którym odbywają się mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy) z przyznaną IV kategorią UEFA. Stał się też najmniejszym - pod względem liczby krzesełek - stadionem w Polsce z tą kategorią. Poza 50-tysięcznikami (Narodowym i Śląskim), ponad 40-tysięcznymi arenami Euro 2012 (w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu), 30-tysięcznikami w Krakowie i Warszawie (a docelowo także w Zabrzu) jest jedynym w naszym kraju, obok obiektu w Białymstoku, certyfikowanym w ten sposób stadionem z pojemnością w przedziale 20-25 tysięcy. - Myślę, że to też dobry moment, by pogratulować i podziękować wszystkim osobom w naszym klubie zaangażowanym w proces certyfikacji stadionu - podsumowuje Łukasz Machiński. - Wymagało to sporo pracy, ale dziś widać, że było warto. Na końcu i tak najważniejszym jest, aby nasz obiekt był wypełniony do ostatniego miejsca przez kibiców, którzy w tak fantastyczny sposób wspierają naszą drużynę podczas każdego meczu.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|