W ważnym meczu w kontekście walki o play-off Energa Basket Ligi Enea Zastal BC Zielona Góra wygrał z PGE Spójnią Stargard 101:82.
Początek spotkania był bardzo wyrównany - z jednej strony można wyróżnić Alena Hadzibegovicia, a z drugiej Barreta Bensona. Dopiero po późniejszych trafieniach Przemysława Żołnierewicza i Jana Wójcika Enea Zastal zaczął uciekać. Skończyło się na serii 9:0 i ośmiu punktach przewagi. PGE Spójnia odpowiedziała ośmioma punktami bez odpowiedzi, a po rzutach wolnych Tomasza Śniega po 10 minutach był remis po 21. W drugiej kwarcie zielonogórzanie znowu budowali przewagę - po trójkach Aleksandara Zecevicia i Bryce’a Alforda wynosiła ona dziewięć punktów. Ciągle dobrze prezentowali się też Hadzibegović oraz Żołnierewicz, więc nawet kolejne akcje Bensona nie wystarczały do odrabiania strat. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:38.
Początek spotkania był bardzo wyrównany - z jednej strony można wyróżnić Alena Hadzibegovicia, a z drugiej Barreta Bensona. Dopiero po późniejszych trafieniach Przemysława Żołnierewicza i Jana Wójcika Enea Zastal zaczął uciekać. Skończyło się na serii 9:0 i ośmiu punktach przewagi. PGE Spójnia odpowiedziała ośmioma punktami bez odpowiedzi, a po rzutach wolnych Tomasza Śniega po 10 minutach był remis po 21. W drugiej kwarcie zielonogórzanie znowu budowali przewagę - po trójkach Aleksandara Zecevicia i Bryce’a Alforda wynosiła ona dziewięć punktów. Ciągle dobrze prezentowali się też Hadzibegović oraz Żołnierewicz, więc nawet kolejne akcje Bensona nie wystarczały do odrabiania strat. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:38.
📷 Fot. S. Sadowska/FB PGE Spójnia
źródło: plk.pl
|
|