 |
|
| |||||
 W grupie G mamy obrońcę tytułu, dwa zespoły z jednej grupy B klasy i wicelidera A-klasy. Zapowiada się solidne granie. Grupa H weteranów - tak można opisać ostatnią grupę zimowego turnieju o Puchar Prezesa ZZPN. Znajduje się w niej jeden zespół juniorski, dwa z B klasy i jeden z A klasy, ale łączy ich jedno - wszyscy startują w turnieju po raz drugi.
Ehrle Dobra- Zaczynamy od obrońcy tytułu. W minionej edycji ich droga po trofeum wyglądała następująco. Ehrle wyszło z drugiego miejsca grupy H, gdzie grało z GKS Kołbacz, Piastem Kolin i Pionierem Szczecin. W 1/8 było blisko, aby zespół z Dobrej został wyeliminowany z rozgrywek przez Mierzyniankę Mierzyn. Mecz zakończył się 1:1 i dopiero w karnych Ehrle udało się wygrać 3:2. W ćwierćfinale zawodnicy grający na co dzień w klasie okręgowej trafili na rezerwy Vinety Wolin. Tam już bez większego problemu pokonali „Wikingów” 4:0. Ehrle półfinał także przeszedł gładko. W meczu z KS Skibno wygrali 3:0. W finale doszło do starcia dwóch mocnych ekip z klasy okręgowej. Przeciwnikiem zwycięzców poprzedniej edycji była Odra Chojna. Tutaj zadecydowała tylko jedna bramka. Ehrle wygrało 1:0 i zawodnicy podnieśli w górę puchar wręczony przez prezesa Macieja Mateńko. Arkadiusz Kondraciuk, kapitan i członek zarządu Ehrle Dobra uważa, że w pierwszej edycji mecze były niezwykle ciekawe i w tej edycji będzie podobnie. - Gramy, bo to fajny projekt. Zastępuje organizację sparingów. Jesteśmy pierwszym zdobywcą tego Pucharu i chcemy go obronić w tym roku. Nasza grupa jest ciekawa, tym bardziej, że każdy zespół przystępuje po przerwie zimowej więc mogą być niespodzianki. Te rozgrywki nawiązują do dawnego zimowego Pucharu Kuriera. Grało wtedy wiele zespołów z województwa i było mnóstwo ciekawych meczów - podobnie było w pierwszej edycji.  KS Rybak Trzebież- Jeden z dwóch przedstawicieli szczecińskiej B-klasy w tej grupie. Zajmuje 4. miejsce na 12. z dorobkiem 22. punktów. Do lidera - Świtu II Szczecin brakuje im 4 punkty. Rybak jest debiutantem w zimowym turnieju. Tomasz Łapko, prezes klubu, uważa, że niektóre mecze mogą przysporzyć drużynie kłopotów, ale odbije się to pozytywnie na zespole. - Udział w Pucharze rozwiązuje problem umawiania sparingów. Daje możliwość spróbowania swoich sił z mocniejszymi drużynami. Grupa wydaje się być mocną. Uważam, że mecze z niektórymi drużynami będą wyzywaniem. Według mnie udział w rozgrywkach o Puchar Prezesa ZZPN daje zawodnikom potrzebne doświadczenie. Myślę, że takie inicjatywy to dobry kierunek.  Zryw Kołbaskowo- Wicelider czwartej grupy A klasy. Do prowadzącego Energetyka Gryfino traci 4. punkty. W poprzedniej edycji Zryw Kołbaskowo wyszedł z grupy, gdzie trafił na zespół juniorów Salosu Szczecin. Tam lepsi okazali się młodsi zawodnicy, którzy wygrali 2:1. Trener Zrywu, Paweł Kapuścij uważa, że grupa, do której trafił jest dość wyrównana, co przełoży się pozytywnie na rywalizację. - Puchar to zdecydowanie ciekawe urozmaicenie zimowych przygotowań, w których dochodzi element rywalizacji, bardziej zacięte spotkania niż te standardowe mecze towarzyskie, dlatego zdecydowaliśmy się na udział w kolejnej edycji. Trafiliśmy do bardzo ciekawej grupy z obrońcą tytułu z tamtego roku, drużyną z Trzebieży, z którą w przeszłości mieliśmy okazję rywalizować i nasze spotkania zawsze należały do zaciętych oraz rezerwy Czarnych Szczecin, które coraz fajniej radzą sobie w piłkarskiej B klasie. Zapowiada się zacięta rywalizacja o wyjście z grupy i już nie możemy doczekać się nadchodzących spotkań. Jest to świetna inicjatywa Pana Prezesa Macieja Mateńko i całego Zachodniopomorskiego Związku. Tak jak wspominaliśmy wcześniej to ciekawe urozmaicenie przygotowań z nutką rywalizacji, a także to bardzo dobre przetarcie przed rundą rewanżową dla każdej z drużyn. Mamy nadzieję, że ten projekt będzie kontynuowany i poziom zainteresowania zespołów z regionu z roku na rok będzie tylko rósł. Czarni II Szczecin- Rezerwy Czarnych w szczecińskiej B klasie zajmują ósme miejsce na dwanaście z dorobkiem 12. punktów. W minionej edycji, w grupie B z Salosem Szczecin, Jantarem Dziwnów i Koroną Stuchowo nie zdobyli żadnego punktu. Jak ocenia grupę drużyny rezerw prezes klubu Jakub Cicio? - Gorzej w losowaniu wypadł Zespół Rezerw, który po raz kolejny trafił na silną grupę. Faworytami na pewno nie będziemy, bo to czołówka szczecińskiej B-klasy, szalenie mocnej A-klasy oraz Ehrle z Okręgówki. Tutaj na pewno nawiążemy walkę, szczególnie że powinny to już być pierwsze potyczki pod wodzą nowego szkoleniowca Rezerw, którego nazwiska jeszcze ujawnić nie mogę. Wiemy już, że wiosną nie będzie z nami trenera Macieja Madery - dotychczasowego opiekuna zespołu rezerw.  SALOS Szczecin Junior Starszy- Najmłodsi w grupie zawodnicy na co dzień występują w Wojewódzkiej Lidze Juniorów Starszych. Zajmują 6. miejsce na 14. z dorobkiem piętnastu punktów. W poprzedniej edycji zimowego turnieju dotarli aż do ćwierćfinału. Najpierw, po wyjściu z grupy pokonali A-klasowy Zryw Kołbaskowo 2:1, a w 1/4 musieli uznać wyższość Czarnych Szczecin, z którymi przegrali 1:5. Trener Salosu Jakub Bogdanowicz uważa, że turniej zmienia podejście drużyn do rozgrywanych meczów, dzięki czemu są one bardziej atrakcyjne. - Jako klub skupiający się głównie na szkoleniu młodzieży staramy się regularnie korzystać z różnego rodzaju inicjatyw pozwalającym nam na rywalizację z zespołami seniorskimi z różnego szczebla rozgrywkowego takich jak Puchar Polski. Jako młodzieżowcy czeka nas jeszcze spotkanie w VI rundzie przeciwko 4-ligowemu Dębowi Dębno, Puchar Prezesa czy różnego rodzaju turniejach. Poprzez udział w tych rozgrywkach nasi zawodnicy zbierają niezwykle cenne doświadczenie, dzięki czemu kończąc wiek juniora, wchodzą w piłkę seniorką z bagażem doświadczeń. Pozwala im to szybciej zaadoptować się do rywalizacji w dorosłej piłce. Sama grupa jest bardzo, bardzo interesująca. Patrząc na to jak bardzo podniósł się poziom niższych klas rozgrywkowych sam jestem ciekaw jakie wymagania postawią nam przeciwnicy. Inicjatywa tego turnieju to super sprawa. Ułatwia ona niezwykle planowanie gier kontrolnych, a zespoły podchodzą do spotkań na poważnie. Rywalizacja z seniorami to dla naszych chłopców coś innego, jest to dla nich baza na przyszłość. Ten turniej pod każdym względem w 100% spełnia nasze oczekiwania. Już nie możemy się doczekać pierwszego spotkania.  Future Szczecin- Przedstawiciel szczecińskiej B-klasy zajmuje w lidze 6. miejsce na 12. z dorobkiem piętnastu punktów. W pierwszej edycji zimowego turnieju grał w grupie I z Mierzynianką Mierzyn, Aquilą Szczecin i Sępem Brzesko. Drużyna Future zajęła wówczas drugie miejsce w grupie i nie udało jej się wyjść z grupy.  GKS Kołbacz - Trzeci zespół czwartej grupy A-klasy. Przez rundę jesienną zespół z Kołbacza zdobył 27 punktów. W poprzedniej edycji wyszedł z grupy z pierwszego miejsca i w 1/8 finału trafił na rezerwy Vinety Wolin. W tym meczu lepsi okazali się Wikingowie. Jak mówi prezes klubu - Arkadiusz Błaszczyk, GKS Kołbacz zdecydował się wziąć udział ponownie w turnieju, ponieważ pozwala on na rywalizację o punkty, co podnosi atrakcyjność meczu w porównaniu do normalnego sparingu. - Zdecydowaliśmy się, bo udział w turnieju pozwala rywalizować drużynom nieco bardziej niż w normalnym meczu towarzyskim. Walka o punkty zawsze dodaje dodatkowej atrakcyjności grania. Trafiliśmy do grupy z juniorami Salosu oraz drużynami z B klasy - Future i Okręt. Myślę, że bez problemu jesteśmy w stanie wyjść z tej grupy do dalszej fazy rozgrywek, lecz przed rozgrywkami nie będę wróżył naszego wyniku. Chcemy zagrać dobrze w każdym meczu, ale i również przejrzeć całą naszą szeroką kadrę.  Okręt Mirand Szczecin- Drugi przedstawiciel szczecińskiej B-klasy w tej grupie. Zajmuje 3. miejsce na 12. z dorobkiem 24. punktów. Rok temu Okręt swoje zmagania w zimowym turnieju zakończył na fazie grupowej, w której grał z Czarnymi Szczecin, Odrą Chojna i Czciborem Cedynia. Prezes Okrętu Mirand Szczecin, Grzegorz Grzesiowski, liczy na to, że w tej edycji uda się zawodnikom dojść dalej.- Jako czołowy klub Klasy B potrzebujemy wyzwań z ekipami z wyższych lig. Puchar Prezesa to coś więcej niż zwykle sparingi a każdy mecz 'o coś' to okazja do zdobycia doświadczenia. Turniej to też zawsze dodatkowa adrenalina dla zawodników. W poprzednim roku nie udało się wyjść z grupy, może tym razem damy radę? W naszej grupie są trzy mocne ekipy, z którymi już graliśmy w przeszłości. Z GKS Kołbacz graliśmy dwa lata temu w Klasie B, oba mecze przegrane, będzie okazja do rewanżu. Z Juniorami Salosu rok temu odpadliśmy w V rundzie PP, też fajnie byłoby się zrewanżować, zwłaszcza, że w tamtym pamiętnym meczu mieliśmy bardzo dużo problemów kadrowych. A Future to nasz stały przeciwnik z ligi, zazwyczaj to my jesteśmy górą, ale są bardzo niewygodni. Realnie rzecz biorąc, jesteśmy w stanie wygrać z każdym, jednak nie będzie to naszym priorytetem. Z pewnością będziemy żonglować składem, zwłaszcza, że oprócz Pucharu Prezesa będziemy grać inne sparingi w te weekendy. Przydałoby się też jakieś nagrody indywidualne dla uczestników, może wybory najlepszej jedenastki Turnieju, MVP czy coś takiego. Życzymy powodzenia!
źródło: zzpn.pl
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
