Jordan Mathews w ostatniej kwarcie rzucił aż 16 punktów, a jego PGE Spójnia Stargard pokonała na wyjeździe Polski Cukier Start Lublin 94:85 w ostatnim niedzielnym meczu Energa Basket Ligi.
Od początku spotkania bardzo aktywny był Cleveland Melvin i dzięki jego akcjom gospodarze mieli cztery punkty przewagi. Barret Benson i Karol Gruszecki szybko gonili wynik, a mecz był wyrównany. Ciągle to Polski Cukier Start był stroną przeważającą (także dzięki Kacprowi Młynarskiemu), ale po trójce Pawła Kikowskiego po 10 minutach było tylko 23:21. W drugiej kwarcie PGE Spójnia zbliżała się na punkt, ale Melvin sprawiał, że to lublinianie byli ciągle lepsi. Po chwili jednak do remisu rzutem z dystansu doprowadził Kikowski, a prowadzenie dawał Courtney Fortson. Później trójki trafiali Bartłomiej Pelczar i Troy Barnies, a dzięki Melvinowi to zespół trenera Artura Gronka prowadził 46:42 na koniec pierwszej połowy.
W trzeciej kwarcie gospodarze uciekali nawet na sześć punktów - ponownie dzięki Clevelandowi Melvinowi. Wydawało się, że zaczęli nawet kontrolować wydarzenia na parkiecie, ale jak się okazało - tylko na chwilę. Trójki trafiał Karol Gruszecki, a dzięki akcji 2+1 Ajdina Penavy po 30 minutach było tylko 64:63. Kolejną część meczu ekipa trenera Sebastiana Machowskiego rozpoczęła od serii 0:7 i zaczęła przejmować inicjatywę! Po kilku minutach swoją serią siedmiu punktów odpowiedzieli jednak lublinianie, a kluczowym graczem był Melvin. Następnie sprawy w swoje ręce wziął Jordan Mathews - po jego kolejnych rzutach przyjezdni byli lepsi o dziewięć punktów! Tego Polski Cukier Start nie był już w stanie odrobić. Ostatecznie PGE Spójnia zwyciężyła 94:85.
Najlepszym graczem gości był Jordan Mathews z 22 punktami, 7 zbiórkami i 4 asystami. 30 punktów i 3 zbiórki dla gospodarzy zdobył Cleveland Melvin.
źródło: plk.pl
|
|