Co to był za mecz! King Szczecin w środę mierzył się z jedną z najsilniejszych ekip tegorocznej edycji ENBL. Wilki Morskie musiały stawić czoła Ironi Ness Ziona. Początek meczu toczył się pod całkowite dyktando szczecińskiego zespołu. King wygrał pierwszą połowę 46:27.
W drugiej kwarcie doszło jednak do ogromnego zamieszania na boisku. W jego wyniku aż trzech zawodników Kinga został zdyskwalifikowanych. Filip Matczak, Konrad Szymański oraz Aleksander Wiśniewski musieli udać się do szatni, po tym, gdy wbiegli na parkiet będą zawodnikami ławki rezerwowych. Chcieli uspokoić wydarzenia, które miały miejsce na boisku. Przepisy są jednak w tym wymiarze bezlitosne. Sędziowie ukarali też przewinieniami niesportowymi Mateusza Kostrzewskiego i Tony'ego Meiera. Takimi samymi karami zostali obarczeni gracze rywali.
Po przerwie King miał coraz większe problemy z utrzymaniem przewagi. Wilki grały z bardzo krótką rotacją. Miały problemy z faulami, a na domiar złego drobnych kontuzji nabawili się Maciej Żmudzki oraz Andy Mazurczak. Dołóżmy do tego fakt, że Phil Fayne pozostał w Szczecinie z powodu choroby i sytuacja Kinga stała się krytyczna.
W czwartej kwarcie szczecinianie stracili całe prowadzenie i to oni musieli gonić wynik. Ta sztuka udała się w końcówce, gdy King odrobił straty, wyszedł na prowadzenie. Rywale z Izraela doprowadzili jednak do remisu celnym rzutem za 3 punkty. Zostawili Kingowi 8 sekund na odpowiedź. Ten czas wystarczył do zapewnienia zwycięstwa. Zac Cuthbertson trafił za trzy równo z syreną końcową i King wygrał 89:86. Z bilansem 4:0 King zajmuje pozycję lidera tabeli grupy B w rozgrywkach ENBL.
źródło: kingwilki.pl
|
|