Emocjonujące derby Pomorza Zachodniego w Energa Basket Lidze dla Kinga! Zespół ze Szczecina wygrał z PGE Spójnią Stargard 97:95.
Początek spotkania był wyrównany, chociaż po późniejszych trafieniach Karola Gruszeckiego i Shawna Jonesa to przyjezdni byli lepsi o pięć punktów. Sytuację szybko zmieniali Bryce Brown oraz Phil Fayne - to King był już na prowadzeniu! W końcówce tej części spotkania po trafieniach Mateusza Kostrzewskiego oraz Filipa Matczaka było 24:20. W drugiej kwarcie gospodarze byli lepsi o siedem punktów dzięki zagraniu Jamesa Eadsa, ale PGE Spójnia nie chciała pozwolić na więcej. Po akcji 2+1 Brody’ego Clarke’a to stargardzianie mieli minimalną przewagę! Jak się okazało - tylko na chwilę. Później serią 11:0 zareagował zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego, a świetny był Fayne. Tę część meczu goście zakończyli jednak serią 8:0 i po trafieniu Courtneya Fortsona po pierwszej połowie przegrywali tylko 45:41.
Trójki Zaca Cuthbertsona i Tony’ego Meiera ponownie powiększyły przewagę Kinga do dziewięciu punktów. Drużyna trenera Sebastiana Machowskiego miała problemy z nawiązaniem rywalizacji. Kolejne zagrania Macieja Żmudzkiego oraz Bryce’a Browna sprawiły, że różnica wynosiła aż 18 punktów. Jordan Mathews i Paweł Kikowski jeszcze na to odpowiadali, ale po 30 minutach było 68:58. W ostatniej kwarcie PGE Spójnia m. in. dzięki Jonesowi potrafiła zbliżać się na sześć punktów. Później skuteczni byli jednak Tony Meier oraz Filip Matczak, a to oznaczało, że gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Do samego końca przyjezdni nie zamierzali się jednak poddawać. Dwie akcje wykończone przez Krzysztofa Sulimę na 20 sekund przed końcem zbliżyły ich na… dwa punkty! Później Karol Gruszecki zmniejszył straty do punktu, ale na więcej już nie starczyło czasu. King zwyciężył ostatecznie 97:95.
Najlepszym graczem gospodarzy był Tony Meier z 19 punktami, 6 zbiórkami i 4 asystami. Shawn Jones zdobył dla gości 30 punktów i 10 zbiórek. foto: Pogoń Szczecin
źródło: plk.pl
|
|