King Szczecin pokonał Enea Zastal BC Zielona Góra 69:64 w ostatnim meczu 2. kolejki Energa Basket Ligi.
Dusan Kutlesić na początku spotkania sprawiał, że to goście prowadzili 2:8. W Kingu odpowiadał na to właściwie tylko Phil Fayne. Swoje pierwsze punkty w EBL zdobył też Szymon Wójcik, a po zagraniu jego brata - Jana - po 10 minutach to Enea Zastal był lepszy: 13:18. W drugiej kwarcie szybko do remisu doprowadził Mateusz Kostrzewski, a po chwili przewagę gospodarzom dawał James Eads. W pewnym momencie szczecinianie zanotowali świetną serię 13:0 i dzięki trójce Cuthbertsona mieli właśnie 13 punktów przewagi. Zespół z Zielonej Góry starał się jeszcze reagować, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:30.
Również w trzeciej kwarcie drużyna trenera Arkadiusza Miłoszewskiego mogła liczyć na Cuthbertsona oraz Fayne’a - to pozwalało nie tylko na utrzymywanie przewagi, ale na jej stopniowe powiększanie. Po trafieniu Tony’ego Meiera różnica wynosiła 18 punktów. Enea Zastal dopiero pod koniec tej części gry trafił pierwszą trójkę - jej autorem był Przemysław Żołnierewicz. Ostatecznie po 30 minutach było jednak 57:46. Czwartą kwartę od serii 11:2 rozpoczęła ekipa trenera Olivera Vidina - po trójce Sebastiana Kowalczyka przegrywała więc już tylko dwoma punktami. Sytuację uspokoili jednak Phil Fayne oraz Tony Meier. W końcówce ważne trafienie zanotował też Filip Matczak, a King wygrał 69:64.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Phil Fayne z 18 punktami i 8 zbiórkami. Przemysław Żołnierewicz zdobył dla gości 16 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty.
źródło: plk.pl
|
|