Pierwszy mecz dnia przy sztucznym oświetleniu 29. edycji Pekao Szczecin Open za nami. Daniel Michalski dał kibicom trochę nerwów i na koniec wiele radości. Po trzysetowej, wyczerpującej batalii pokonał Facundo Diaza Acostę 5:7 7:5, 6:3 i zagra w II rundzie!
Daniel Michalski i Facundo Diaz Acosta to rówieśnicy. Obaj urodzili się w 2000 roku, Polak w styczniu, Argentyńczyk w grudniu. Dzielą ich zaledwie 34 miejsca w rankingu ATP. Różnicy w poziomie gry nie było widać, obaj trzymali piłkę w korcie i prezentowali świetną technikę.
Michalski walczył o każdy punkt, wytrzymał moment, kiedy rywal trafiał regularnie w linie, a następnie starał się przejmować inicjatywę. Po przegranej pierwszej partii, w drugiej zaczął grać ofensywniej i wyrównał stan spotkania. Ostatni set był już walką na wyniszczenie, Polak i Argentyńczyk byli zmęczeni. Lepiej wytrzymał to Michalski i ostatecznie triumfował.
Dla polskiego tenisisty był to pierwszy mecz od lipca, pauzował z powodu kontuzji nadgarstka. - To była bardzo długa przerwa. Początkowo czułem, jakbym nie grał przynajmniej od roku. Mimo wszystko rywal mi nie uciekł, cały czas byłem pewny siebie, dlatego to ja ostatecznie wygrałem - powiedział. - Mam z Facundo już bilans 2-0, bo kiedyś wygrałem z nim w juniorskich rozgrywkach. Wtedy również był to długi, trzysetowy mecz, jeszcze dłuższy niż ten. Cieszę się, że to ja awansowałem do II rundy. Nie zawiodłem kibiców, samego siebie i wykorzystałem tę dziką kartę, przynajmniej w minimalnym stopniu - dodał. Trudy spotkania lepiej wytrzymał Michalski. Kiedy tenisiści rozpoczynali starcie, było jeszcze ciepło, w trzecim secie temperatura spadła poniżej 15 stopni Celsjusza. Pojawiły się więc problemy mięśniowe, do tego doszło zmęczenie. - Teraz czuję się fatalnie, ale za godzinę będzie już lepiej. Uważam jednak, że bardzo dobrze się zaprezentowałem. Nie oczekiwałem zbyt wiele po takiej przerwie, ciężkiej kontuzji, jakiej nie doznałem jeszcze w życiu - zakończył. Wcześniej z Pekao Szczecin Open pożegnał się najwyżej rozstawiony Federico Coria. Jego pogromcą okazał się Raul Brancaccio z Włoch, zwyciężając 6:3, 7:6(5). W poniedziałek do II rundy awansował też Marco Cecchinato, odprawiając swojego rodaka, Gian Marco Moroniego 6:3, 6:1. We wtorek zmagania rozpoczynamy o godz. 10:30. W akcji zobaczymy dwóch reprezentantów Polski. Nie przed godz. 17:00 na kort wyjdzie Jerzy Janowicz. Jego rywalem będzie kwalifikant, Jan Choinski. Po zakończeniu tego spotkania, w meczu dnia, wystąpi Maks Kaśnikowski. O awans do 1/8 finału zagra z Flavio Cobollim. Sponsorami tytularnymi Pekao Szczecin Open są Bank Pekao S.A. oraz Miasto Szczecin. Turniej należy do cyklu LOTOS PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski.
źródło: Materiały prasowe Pekao Open
|
|