Prawdziwe starcie legend będzie walką wieczoru nadciągającej wielkimi krokami gali KSW 70. Mariusz Pudzianowskie wejdzie do okrągłej klatki, by zmierzyć się w niej z Michałem Materlą.
Mariusz Pudzianowski i Michał Materla łącznie stoczyli w KSW już 49 pojedynków. Michał ma ich na swoim koncie 26, najwięcej w organizacji, a Mariusz 23. Obaj zanotowali też rekordową liczbę skończeni przed czasem przez nokaut lub TKO. Mariusz już 11 razy w taki sposób wygrywał pojedynki, a Michał 10. Obaj również dopisali do swoich osiągnięć jedne z najszybszych nokautów w KSW. „Pudzian” w 18 sekund powalił Serigne Ousmane Dię, a Materla w 21 sekund znokautował Rodneya Wallace’a.
Teraz obaj spotkają się w klatce podczas gali w łódzkiej Atlas Arenie. Miejsce to jest historycznie mocno związane z Pudzianowskim i Materlą. Mariusz już 7 razy walczył w Łodzi - 6 w Atlas Arenie i 1 w klubie Wytwórnia. Tylko jedna gala KSW w Atlas Arenie odbyła się do tej pory bez udziału „Pudziana”. Michał stoczył w Łodzi 6 pojedynków - 4 w Atlas Arenie i 2 w klubie Wytwórnia. I to właśnie w Łodzi, podczas gali KSW 19, Materla zdobył pas wagi średniej w walce z Jayem Silvą.
Pudzianowski i Materla nie tylko zapisali się złotymi zgłoskami w historii organizacji KSW, ale też przyczynili się do rozwoju i budowania jej siły. Ich drogi w tym sporcie różniły się jednak bardzo. Michał przygodę z MMA zaczynał już w 2003 roku, a wchodził do klatki z mat brazylijskiego jiu-jitsu. Mariusz zadebiutował w boju w roku 2009, a wcześniej dominował na arenach turniejów najsilniejszych ludzi świata. Dziś jednak obaj wejdą razem do klatki i skonfrontują w niej swoje umiejętności. Mariusz zapowiada przed walką z Michałem, że będzie to mocna wojna na wyniszczenie. Były strongman stawia na swoją siłę i jest zdania, że Materla może odbić się od niego jak od ściany. Michał natomiast chce udowodnić, że jest lepszym zawodnikiem w każdej płaszczyźnie walki. Mówi, że sam narzuca na swoje barki presją związaną z wygraną. „Pudzian” i Materla skonfrontują się w królewskiej kategorii wagowej i chociaż Michał na co dzień bije się w wadze średniej, do walki z Mariuszem chce wnieść 100 kilogramów masy ciała. Mariusz zapowiada natomiast, że w dniu walki będzie ważył około 116 kilogramów. Różnica między zawodnikami będzie więc całkiem spora. Trudno przewidzieć, jak może zakończyć się zderzenie legend podczas nadchodzącej gali. Pewne jest, że żaden z zawodników nie odpuści w tym pojedynku. Który jednak wyjdzie z niego jako wygrany? Przekonamy się już 28 maja podczas gali KSW 70 w łódzkiej Atlas Arenie.
źródło: www.kswmma.com
|
|