Siatkarki Chemika Police pewnie w trzech setach pokonały w 20. kolejce TAURON Ligi MKS Kalisz i już zapewniły sobie przynajmniej drugie miejsce po rundzie zasadniczej.
Policzanki pierwszy raz po zwolnieniu trenera Nawrockiego poprowadził Marek Mierzwiński. Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej Chemik ma 2 punkty straty do lidera z Rzeszowa. Kaliszanki cały czas mimo porażki liczą się w walce o miejsce w play-off.
Od udanego ataku Agnieszki Kąkolewskiej rozpoczęły mecz z MKS Kalisz siatkarki Chemika, ale szybko odpowiedziały rywalki. Przy zagrywce Martyny Łukasik mistrzynie Polski zbudowały sobie przewagę, skuteczna w ofensywie była Jovana Brakocevic-Canzian (5:1). Przy stanie 8:4 trener Adam Czekaj miał już wykorzystane dwa czasy. Policzanki utrzymywały prowadzenie, dobrze w ataku grała Martyna Łukasik (10:6). MKS Kalisz jednak nie rezygnował. Po ataku Eweliny Żurowskiej różnica stopniała do dwóch oczek, ale jak się okazało tylko na chwilę, bo zagrywką zapunktowała Marlena Kowalewska (12:8). Chemik kontrolował boiskowe wydarzenia, był skuteczniejszy w ofensywie, popełniał mniej błędów (16:10). Sześciopunktowa różnica utrzymywała się, po stronie kaliskiej punktowała Oriana Miechowicz, ale po ataku Kąkolewskiej tablica pokazała wynik 21:15. Przyjezdnym w odrabianiu strat nie pomagały na pewno zepsute zagrywki. Po ataku Jovany Brakocevic-Canzian było 24:17. Atakowała jeszcze Ewelina Żurowska, ostatnie słowo należało jednak do Agnieszki Kąkolewskiej.
Od ataku Martyny Łukasik rozpoczął się set numer dwa, a po akcji Martyny Czyrniańskiej było już 2:0. Kaliszanki blokiem wyrównały na 3:3. Akcje Martyny Czyrniańskiej pozwoliły Chemikowi szybko odbudować prowadzenie, a po piłce przechodzącej skończonej przez Igę Wasilewską było już 7:4. Błędy Chemika pozwoliły kaliszankom zniwelować straty do jednego oczka. Przy zagrywce Aleksandry Cygan to MKS wyszedł na prowadzenie 13:12. O czas poprosił Marek Mierzwiński, po przerwie udanym atakiem popisała się Czyrniańska, a po akcji Brakocevic-Canzian i bloku Wasilewskiej gospodynie odzyskały prowadzenie. Przy stanie 16:14 przerwę zarządził trener Adam Czekaj. Po niej asem serwisowym popisała się Martyna Czyrniańska, a atakiem Martyna Łukasik (18:14). Blokując Brakocevic-Canzian kaliszanki zbliżyły się na 20:18. Wkrótce jednak trener MKS-u poprosił o drugą przerwę, ale nic to nie dało. Kiedy zablokowana została Emilia Mucha, mistrzynie Polski miały piłkę setową (24:18). W kolejnej akcji wynik na 2:0 w setach ustaliła Martyna Łukasik. MKS lepiej zaczął kolejną część meczu. Po ataku Miechowicz było 2:0, ale szybko mocnym zbiciem wyrównała Brakocevic-Canzian. Kaliszanki miały spore problemy w przebiciem się na drugą stronę, po nieudanej akcji Miechowicz było 5:3 dla podopiecznych Marka Mierzwińskiego. Znakomita zagrywka Martyny Czyrniańskiej i błędy przyjezdnych dały już rezultat 11:5. Kaliszanki z piłki na piłkę traciły wiarę w sukces nie wychodziło im kompletnie nic, po atakach Czyrniańskiej i Łukasik Chemik przeważał już 15:6. Wkrótce różnica wynosiła już 10 punktów (17:7). Kaliszanki przy zagrywce Miechowicz odrobiły nieco strat (12:18). Cały czas to jednak policzanki nadawały ton wydarzeniom, po ataku Brakocevic-Canzian było 22:15. Po bloku na Aleksandrze Dudek Chemik miał już piłki meczowe (24:16). W kolejnej akcji mecz zakończyła Aleksandra Lipska. MVP: Jovana Brakocević-Canzian Grupa Azoty Chemik Police - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:18, 25:18, 25:16) Chemik: Kowalewska (3), Kąkolewska (7), Barkocević-Canzian (13), Wasilewska (6), Łukasik M. (11), Czyrniańska (13), Stenzel (libero) oraz Naiane, Połeć (2), Lipska (3), Żurawska (libero), Milenković (1) i Pol MKS: Drużkowska (7), Żurowska (6), Miechowicz (13), Łukasik J. (5), Cygan (2), Kucharska (2), Wysokińska (libero) oraz Bałuk (libero), Mucha (3), Dudek, Kubacka (1) i Gajewska
źródło: siatka.org
|
|