Na etapie półfinału kończy się udział Kinga Szczecin w turnieju finałowym Pucharu Polski. Drużyna Wilków Morskich znalazła się w gronie czterech najlepszych ekip imprezy.
W sobotę rywalem Kinga był Polski Cukier Pszczółka Start Lublin, czyli gospodarz turnieju. Od pierwszych sekund błyszczał Mike Scott, rozgrywający Startu. Amerykanin zdobył 14 punktów tylko w pierwszej kwarcie. Był bezbłędny. Szczecinianie próbowali grać zespołów, ale zawodziła skuteczność. Tylko Cyril Langevine i Paweł Kikowski trafiali regularnie swoje rzuty. Zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego walczył, pokazywał charakter, ale to gospodarze ciągle prowadzili. Kolejne udane akcje napędzały Start.
King dobrze bronił, ale miał problemy z grą w ataku. Koszykarze nie trafiali rzutów z czystych pozycji. Z pewnością pierwszy mecz turnieju i efektowny comeback kosztował ich mnóstwo siły fizycznej i mentalne. Było to widoczne w sobotnim starciu w Lublinie. Wilki przegrały 70:77.
źródło: kingwilki.pl
|
|