Hiszpan Albert Ramos-Vinolas wystąpi w 28. edycji turnieju Challenger ATP Pekao Szczecin Open. Zawodnik z Barcelony otrzymał od organizatorów „dziką kartę” i znajdzie się w głównej drabince naszej imprezy. 33-latek zajmuje aktualnie 48. miejsce w rankingu ATP.
Już po ogłoszeniu listy zgłoszeń do tegorocznego turnieju stało się jasne, że słynna klątwa jest naprawdę zagrożona. Pablo Andujar, Pedro Martinez, Roberto Carballes Baena, Carlos Taberner oraz Bernabe Zapata Miralles - każdy z tych tenisistów chciałby stać się pierwszym Hiszpanem w historii, któremu uda się triumfować na szczecińskich kortach. Teraz do tego silnego grona dołącza jeszcze jeden utytułowany przedstawiciel tej nacji, czyli właśnie Ramos-Vinolas.
Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego to doświadczony gracz, który jest uznawany za specjalistę od gry na kortach ziemnych. Kilka lat temu (w roku 2016) Hiszpan dotarł nawet do ćwierćfinału wielkoszlemowego Roland Garros. W drodze do najlepszej ósemki w Paryżu udało mu się pokonać między innymi rozstawionych Jacka Socka oraz Milosa Raonica. W boju o półfinał Ramos-Vinolas zmierzył się ze Stanem Wawrinką, ale w tym starciu górą okazał się Szwajcar. Hiszpan ma na koncie trzy tytuły cyklu ATP, wygrywał kolejno w Bastad (2016), Gstaad (2019) i Estoril (2021). Wszystkie te triumfy święcił na ulubionej nawierzchni ceglanej.
Sama postać Ramosa-Vinolasa nie jest też oczywiście obca szczecińskim kibicom. W roku 2019 tenisista z Barcelony był naszą turniejową „jedynką” i dotarł do półfinału rozgrywek. W tamtej edycji wyższość Hiszpana musieli uznać kolejno Johannes Härteis, Thomaz Bellucci oraz Jeremy Jahn. Przeszkodą nie do przejścia dla Ramosa-Vinolasa okazał się dopiero Argentyńczyk Guido Andreozzi, który wygrał w trzech setach. - Cieszę się, że znów będziemy mieć okazję gościć Alberta w Szczecinie, ponieważ to bardzo dobry zawodnik, który stanowi gwarancję określonego poziomu sportowego - mówi Krzysztof Bobala, dyrektor Pekao Szczecin Open. - Ta hiszpańska armada wydaje się coraz mocniejsza, więc naprawdę są szanse, że będziemy świadkami historycznej edycji turnieju, kiedy raz na zawsze rozprawimy się ze słynną klątwą, która wisi nad naszymi kortami od początku istnienia. Czy tak się faktycznie stanie? Przekonamy się za półtora tygodnia. Raz jeszcze serdecznie zapraszam wszystkich na turniej, ponieważ tegoroczna rywalizacja zapowiada się niezwykle ciekawie. Sponsorami tytularnymi Pekao Szczecin Open są Bank Pekao S.A. oraz Miasto Szczecin. Turniej należy do cyklu LOTOS PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski.
źródło: inf.prasowa
|
|