Paweł Spisak (JKS Dako-Galant Skibno) nie wystartuje po raz piąty w Igrzyskach Olimpijskich. Sportowiec z Zachodniopomorskiego został wykluczony z zawodów, ponieważ jego koń Banderas nie przeszedł pozytywnie przeglądu weterynaryjnego. Koń podczas obowiązkowej kontroli przedstartowej wykazał objawy bólowe w jednej z przednich nóg. -Igrzyska jeszcze dobrze się nie zaczęły, a dla mnie sportowo już się skończyły. Niestety po pierwszym przeglądzie weterynaryjnym Banderas nie został dopuszczony do startu w zawodach. Marzenia o olimpijskim medalu prysły jak bańka mydlana w jednej sekundzie. Jest mi przeokropnie smutno, chce mi się krzyczeć. - napisał zawodnik startujący we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego na swoim instagramowym koncie.
- Życie moje i moich bliskich kręci się wokół sportu. Wszystko jest podporządkowane przygotowaniom do zawodów. W tym przypadku najważniejszych dla każdego sportowca. - dodaje.
W poście Spisaka możemy również przeczytać, że nie traktuje tego jak porażki. Obiecuje, że to nie jest jego ostatnie słowo i nadal będzie robić to co kocha.
źródło: eurosport.tvn24.pl/wlasne
|
|