ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
piłka nożna / Juniorzy
piłka nożna / Juniorzy -
O krok od mistrzostwa!
Juniorzy starsi Pogoni są o krok od sięgnięcia po mistrzostwo Polski. Granatowo-bordowi pokonali Koronę Kielce 2:1 i do ostatniej kolejki przystąpią z pozycji lidera Centralnej Ligi Juniorów U18.

- Wiedzieliśmy, jaką rangę ma dla nas ten mecz. Cieszymy się, że zdobyliśmy komplet punktów i zapewniliśmy sobie miejsce na ligowym podium. Naszym celem nie jest jednak zdobycie „jakiegoś” medalu, tylko tego jednego, najcenniejszego - mówi trener Łęczyński.
Portowcy do niedzielnego pojedynku przystępowali poważnie osłabieni. W meczowej kadrze - w porównaniu do starcia z Jagiellonią Białystok - zabrakło m.in. Filipa Balcewicza, pauzującego za żółte kartki Jakuba Szynkielewskiego oraz Huberta Turskiego i Mateusza Łęgowskiego, którzy otrzymali tydzień urlopu przed inauguracją przygotowań I zespołu. W autokarze jadącym do Kielc znalazło się natomiast miejsce dla Kacpra Zaborskiego oraz powracającego do gry po zawieszeniu za żółte kartki Kacpra Łukasiaka
Starcie lidera z ligowym outsiderem od pierwszych minut przyjęło niespodziewany obrót. Nerwowo grający Portowcy nie potrafili złapać właściwego rytmu i - pomimo znaczącej przewagi w posiadaniu piłki - z rzadka pojawiali się w polu karnym Korony. Gospodarze natomiast kilkukrotnie urywali się z groźnymi kontratakami, siejąc popłoch w szeregach obronnych Dumy Pomorza. Po jednej z takich akcji kielczanie stanęli przed szansą objęcia prowadzenia - po podaniu z głębi pola defensorom Pogoni urwał się Szymon Płocica i po chwili padł na murawę. Arbiter dopatrzył się faulu Macieja Białczyka i odgwizdał rzut karny, którego pewnym egzekutorem okazał się Karol Turek.

- Trzeba oddać zawodnikom Korony, że byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie. Mieliśmy swój plan na to spotkanie, ale nerwy sprawiły, że nie potrafiliśmy go zrealizować. Po utracie bramki próbowaliśmy szybko odrobić straty i nie byliśmy tak cierpliwi, jak powinniśmy - mówi trener Łęczyński. - Chłopacy przekonali się, że stres i nerwy nie są sprzymierzeńcem i potrafią pokrzyżować plany. Mam nadzieję, że będzie to dla nich cenne doświadczenie, z którym przystąpią do kolejnych meczów o stawkę - dodaje.

Niekorzystny obrót zdarzeń nie podciął jednak skrzydeł Portowcom, którzy jeszcze przed przerwą zdołali opanować nerwy i doprowadzić do wyrównania. Po ofensywnym rajdzie Dawida Rezaeiana z piłką w polu karnym znalazł się Mateusz Bąk, który płaskim strzałem w kierunku bliższego słupka wpisał się na listę strzelców.

Po przerwie szczecinianie z większym animuszem rzucili się do ataku i zaczęli intensywniej szukać zwycięskiego trafienia. Przez blisko pół godziny ich starania nie przynosiły jednak rezultatu. Przełamanie nastąpiło dopiero kwadrans przed końcowym gwizdkiem - sprawy w swoje ręce wziął wówczas Olaf Korczakowski, który odebrał piłkę od Kacpra Łukasiaka i przepięknym strzałem posłał ją do siatki. - Myśli podczas meczu było wiele. Ani na chwilę nie straciliśmy jednak wiary w zdobycie zwycięskiej bramki. Po przerwie nasza gra wyglądała już zdecydowanie lepiej - byliśmy bardziej cierpliwi w ofensywie i konsekwentni w działaniach obronnych. Cieszymy się, że to przyniosło efekt - mówi szkoleniowiec Pogoni. - Zagraliśmy naprawdę niezły mecz. Byliśmy stroną dominującą, stworzyliśmy sobie więcej okazji bramkowych i to my bardziej zasłużyliśmy na zwycięstwo. Wygrywamy na bardzo trudnym terenie z rywalem, który wyszedł na boisko bez jakiejkolwiek presji - dodaje.

Zwycięstwo nad Koroną Kielce sprawia, że zawodnicy Dumy Pomorza do Szczecina wracają z kompletem punktów oraz… medalem mistrzostw Polski. Pewne miejsce na ligowym podium nie zaspokoiło jednak apetytów Portowców, którzy za tydzień przystąpią do bezpośredniej walki o mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin. - Wiedzieliśmy, jaką rangę ma dla nas ten mecz. Cieszymy się, że zdobyliśmy komplet punktów i zapewniliśmy sobie miejsce na ligowym podium. Naszym celem nie jest jednak zdobycie „jakiegoś” medalu, tylko tego jednego, najcenniejszego - podsumowuje Łęczyński.

1:0 Karol Turek (k) 9’
1:1 Mateusz Bąk 20’ (na zdj.)
1:2 Olaf Korczakowski 76’

Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski - Rezaeian, Żurawski, Białczyk, Freilich - Kort, Witkowski - Smykowski (58’ Korczakowski), Łukasiak, Bąk (58’ Rybicki) - Zaborski (68’ Samborski)
źródło: pogonszczecin.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia








co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
4 » Ryszard Tarasiewicz now »
1 » Kosta Runjaić przestał  »
mecze:
18 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
16 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
13 » Polski Cukier Kluczevia »
11 » Biali Sądów-Błękitni II »
11 » Ina Recz-Orzeł Bierzwni »
10 » Wieża Postomino-Darłovi »
10 » Orzeł Łoźnica-Sparta Gr »
10 » KS Dzikowo-Wrzos Borne  »
10 » Jedność Tuczno-Drzewiar »
9 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 7
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151690
• newsów: 78120
• użytkowników: 81088
• komentarzy: 1173097
• zdjęć: 895701
• relacji: 40611
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies