Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni po kapitalnej pierwszej połowie, w której prowadzili 16:7, ostatecznie odnieśli bezcenne zwycięstwo wygrywając z Gwardią Opole 30:24. Bohaterem spotkania został zdobywca 10 bramek Dawid Krysiak, a swoje w bramce zrobił będący w ostatnio w znakomitej formie Anton Terekhov.
Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni wiedzieli, jaki ciężar gatunkowy towarzyszy spotkaniu z Gwardią Opole. Jeśli chcieli sprostać założeniu przedsezonowemu - miejsca w pierwszej szóstce, to musieli mecz z podopiecznymi Rafała Kuptela bezwzględnie wygrać. Z kolei opolanie w przypadku zwycięstwa umocniliby się na szóstym miejscu i ochoczo spoglądali na 5. miejsce, które zajmowała Energa MKS Kalisz.
Początek spotkania był nerwowy z obu stron. Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobył Patryk Mauer, szybko wyrównał Dawid Krysiak. Jeszcze na bramkę skrzydłowego Sandra SPA Pogoni odpowiedział Wiktor Kawka, ale później do głosu doszli szczecinianie. W bramce szalał Anton Terekhov, a bramki z kontry i ze skrzydła zdobywał Dawid Krysiak. W 24 minucie spotkania było jeszcze 10 - 7, ale już do końca 1 połowy 6 bramek zdobyli gospodarze, a 4 ostatnie padły łupem Krysiaka, który pierwsze 30 minut meczu skończył z niespotykaną skutecznością 8/8.
W szatni trener Sandra SPA Pogoni przestrzegał, że mecz jeszcze się nie skończył. Co prawda pierwszą bramkę po przerwie zdobył Łukasz Gierak, ale opolanie nie odpuszczali. Rzucili się do szaleńczej pogoni i w 40 minucie przegrywali tylko 15 - 20. Spokojna gra szczecinian i doskonale interwencje Antona Terekhova pozwoliły ponownie wypracować 9 - bramkową przewagę w 54 minucie, ale końcówka także należała do gości. Ostatecznie Sandra SPA Pogoń wygrała 30 - 24 i wskoczyła na 7 miejsce w tabeli.
źródło: http://handball.szczecin.pl
|
|