Polacy zgodnie z planem pokonali W Warszawie Andorę w meczu eliminacji mistrzostw świata. Biało-czerwoni wygrali z niżej notowanym rywalem 3:0. W barwach reprezentacji Polski zadebiutował Kacper Kozłowski. Młody piłkarz Pogoni Szczecin wszedł na boisko w 73. minucie, kiedy to zmienił Piotra Zielińskiego. W momencie debiutu miał dokładnie 17 lat i 163, a w klasyfikacji najmłodszych reprezentantów ustępuje jedynie legendarnemu Włodzimierzowi Lubańskiemu (16 lat i 188 dni). Warto zaznaczyć, że Kacper Kozłowski stał się najmłodszym reprezentantem Polski w spotkaniu o punkty. - Debiut w seniorskiej reprezentacji Polski to niesamowite uczucie. Każdy, kto kopał piłkę, od najmłodszych lat marzył, że kiedyś dostąpi tego zaszczytu. Dodatkowo w moim pierwszym meczu zwyciężyliśmy, więc radość jest podwójna - powiedział po meczu z Andorą drugi najmłodszy reprezentant Polski w historii Kacper Kozłowski.
- Gdy pojawiłem się na zgrupowaniu i wszedłem do hotelu, pojawił się u mnie stres. Z czasem było już jednak coraz lepiej. Starsi koledzy przyjęli mnie bardzo dobrze. Wszystko wyszło bardzo fajnie. Wiem, że sporo mówiło się o mnie w mediach po tym powołaniu, ale niezbyt mnie to interesowało. Skupiam się przede wszystkim na grze w piłkę i na pewno tak pozostanie - zaznaczył debiutant w zespole Paulo Sousy.
Do kadry meczowej znów nie załapał się Sebastian Kowalczyk, a na placu gry pojawił się Kamil Grosicki. Wychowanek Pogoni wszedł na boisko w 60. minucie w miejsce Macieja Rybusa. Z kolei w 88. minucie zaliczył asystę przy trafieniu Karola Świderskiego.
źródło: własne/Łączy Nas Piłka/zdjęcie: Łączy Nas Piłka
|
|