Sporo emocji w Stargardzie - wynik zmieniał się co chwilę! W czwartej kwarcie PGE Spójnia musiała gonić rywali, ale ostatecznie odrobiła straty i pokonała Polski Cukier Toruń 86:79 w piątkowym meczu Energa Basket Ligi.
Początek spotkania był wyrównany, ale po późniejszych akcjach Damiana Kuliga i Aarona Cela to goście mieli małą przewagę. PGE Spójnia nie tylko odrabiała straty, ale też wychodziła na prowadzenie, bo bardzo aktywny w ataku był Jay Threatt, a po trójkach Nicka Fausta różnica wzrosła do dziewięciu punktów. Po 10 minutach było 22:15.
Faust miał również mnóstwo energii na początku kolejnej kwarty, a zespół trenera Marka Łukomskiego utrzymywał przewagę. W pewnym momencie wynosiła ona już nawet 13 punktów dzięki zagraniu Mateusza Kostrzewskiego. Polski Cukier nie do końca był w stanie odrabiać straty - brakowało wsparcia dla Cela i Kuliga. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:32 po trójce Fausta.
Po serii 9:0 i trójkach Trottera oraz Donovana zespół trenera Jarosława Zawadki zbliżył się na 10 punktów. Baylee Steele i Omari Gudul starali się uspokoić sytuację swojej drużyny, ale torunianie później zanotowali jeszcze lepszą serię - 11:0! Po rzutach wolnych Carltona Bragga przegrywali tylko dwoma punktami. Aaron Cel następnie dawał im nawet prowadzenie, a ostatecznie po 30 minutach był remis - po 60. Kolejną część meczu goście rozpoczęli od… następnej serii - tym razem 12:0! Za ten fragment trzeba wyróżnić Trottera oraz Woodsa. Ten zryw dopiero po kilku minutach przerwał trójką Kostrzewski. PGE Spójnia starała się walczyć do samego końca, dzięki akcji Francisa Hana zbliżyła się na dwa punkty, a po chwili do remisu doprowadził Threatt. Później dzięki trójce Steele’a stargardzianie mieli już cztery punkty przewagi. W końcówce kontrolowali już wynik i wygrali 86:79. Najlepszym strzelcem gospodarzy był Nick Faust z 23 punktami i 6 zbiórkami. W ekipie gości wyróżniał się Donovan Jackson z 20 punktami i 2 zbiórkami.
źródło: plk.pl
|
|