Spotkanie na początku było bardzo wyrównane, ale później po akcji 2+1 Damiana Kuliga gospodarze uciekali na pięć punktów. To nie był koniec dobrej ofensywy - nieźle spisywał się Donovan Jackson, a po kolejnym zagraniu Kuliga przewaga Polskiego Cukru urosła do 11 punktów. W ekipie przyjezdnej z dobrej strony pokazywał się Tomasz Śnieg, ale po 10 minutach było 29:17. W drugiej kwarcie nadal świetny był Kulig, a dodatkowo trzeba też wyróżnić zarówno Aarona Cela, jak i Obiego Trottera. W pewnym momencie przewaga ekipy trenera Jarosława Zawadki urosła do 18 punktów. PGE Spójnia odpowiedziała na to serią 14:0, a rewelacyjną formę potwierdzali Filip Matczak oraz Ricky Tarrant. Po późniejszej akcji 2+1 tego drugiego goście zbliżyli się na dwa punkty! Trójka Trottera ustawiła wynik po pierwszej połowie na 55:50.
Zespół trenera Macieja Raczyńskiego mocno wszedł w trzecią kwartę i ponownie zbliżył się na zaledwie punkt po zagraniu Mateusza Kostrzewskiego. Torunianie odpowiedzieli jednak na to serią 10:0 i ponownie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. W kolejnych minutach prezentowali się jeszcze lepiej, a po rzucie Keyshawna Woodsa przewaga wzrosła do 16 punktów. Po 30 minutach było 81:68. W kolejnej części meczu niewiele się zmieniało. Stargardzianie co prawda mogli liczyć na Kacpra Młynarskiego oraz Ricky’ego Tarranta, ale atak Polskiego Cukru był nie do zatrzymania. “Setkę” przekroczył Woods, a ekipa z Torunia zwyciężyła ostatecznie 108:95.
Najlepszym graczem gospodarzy był Obie Trotter z 22 punktami, 4 zbiórkami i 3 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Ricky Tarrant z 20 punktami i 10 asystami.
źródło: plk.pl/zdjęcie Andrzej Romański
|
|