Juniorzy starsi Pogoni Szczecin przegrali z Lechią Gdańsk (1:3) w zaległym spotkaniu 7. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U18.
W pierwotnym terminie mecz nie odbył się ze względu na zagrożenie epidemiczne. Dzisiejszy pojedynek rozgrywany był w trudnych warunkach ze względu na obfite wiatr, opady deszczu i grząską murawę. Było to drugie starcie naszego zespołu po powrocie z kwarantanny. Kilka dni wcześniej, także na terenie rywala, podopieczni Piotra Łęczyńskiego wygrali z Jagiellonią Białystok. - Rzeczywiście, warunki były bardzo trudne i nie pozwalały na płynną grę, ale były takie same dla obu ekip i nie był to powód naszej porażki - mówi trener Piotr Łęczyński.
Gospodarze dość szybko otworzyli wynik spotkania. W zamieszaniu w polu karnym Portowcy nie potrafili skutecznie wybić piłki z okolic własnej bramki, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Lechii. Niewiele później gdańszczanie zdobyli drugiego gola. - Nie mogliśmy złapać dobrego rytmu po straconej bramce. Widać było lekkie zakłopotanie w naszym zespole. Gra się nie kleiła, a Lechia dochodziła do kolejnych okazji. Efektem tego był trzeci gol po przegranym pojedynku naszego zawodnika i przepięknym uderzeniu rywala. Sami w pierwszej połowie mieliśmy dwie dogodne sytuacje i nie wykorzystaliśmy ich - przedstawia obraz meczu szkoleniowiec Pogoni.
W drugiej połowie, po korektach dokonanych w przerwie, Duma Pomorza prezentowała się już znacznie lepiej, ale nie zdołała odrobić dużych strat z pierwszych 45 minut. Na samym początku granatowo-bordowi pozwolili jeszcze skonstruować przeciwnikom kilka groźnych kontr. Z opresji szczecinian ratował wtedy bramkarz Łukasz Łęgowski. Po kilku chwilach gra Pogoni ustabilizowała się i to nasi piłkarze długimi fragmentami dominowali nad gospodarzami. - Mieliśmy znaczną przewagę jeśli chodzi o utrzymanie przy piłce. Wykreowaliśmy kilka dogodnych okazji, by zdobyć pierwszego gola, ale udało się to zrobić dopiero na kwadrans przed końcem - tłumaczy opiekun szczecińskiego zespołu. Do siatki Lechii trafił Kacper Łukasiak, który strzałem z 14. metra wykończył akcję rozpoczętą po przechwycie piłki na połowie przeciwnika i udanym dryblingu Krystiana Rybickiego. Portowcy mieli też inne okazje. W poprzeczkę uderzył Łukasiak, a dobrej okazji nie zdołał wykończyć Patryk Smykowski. - Dążyliśmy do zdobycia gola kontaktowego, lecz zabrakło nam czasu. Druga odsłona była zupełnie inna niż pierwsza. W niej szukamy pozytywów - podkreśla trener Łęczyński. Juniorzy starsi już w sobotę w Szczecinie zagrają z Gwarkiem Zabrze. - Po meczu w Białymstoku byliśmy w dobrych humorach. Przepracowaliśmy mocno ostatnie dni i chcieliśmy wracać z Gdańska uśmiechnięci. Wynik na to nie pozwala. Szukamy pozytywów z tego meczu i jest ich kilka. Zmęczenie też daje o sobie znać, bo przez wiele dni nie było nas w domu. Cieszymy się jednak, że kolejny mecz już za kilka dni. Wiemy, co chcemy poprawić i jak zagrać. Mimo dzisiejszego wyniku jesteśmy optymistycznie nastawieni - zaznacza szkoleniowiec. 7. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18 Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 3:1 (3:0) 1:0 Mateusz Sadło 2:0 Jakub Kapuściński 3:0 Jakub Cieślicki 3:1 Kacper Łukasiak Pogoń Szczecin (skład wyjściowy): Ł. Łęgowski - Rezaeian, Żurawski, Delner, Białczyk - Smolarczyk, Zaleskij - Grzelka, Łukasiak, Rybicki - Samborski
źródło: pogonszczecin.pl
|
|