Drugi mecz i druga porażka, tak przedstawia się obecna sytuacja koszykarzy z Kołobrzegu. Energa Kotwica nieznacznie przegrała w Krakowie z TS Wisłą Chemart 78:75. Mecz początkowo był bardzo wyrównany. Prowadzenie wędrowało z rąk do rąk. Przy stanie 20:18 dla gości, przyjezdni niestety nie potrafili dorzucić nic do swojego dorobku przez ponad trzy i pół minuty. Paweł Bogdanowicz oraz Wiktor Rajewicz celnymi rzutami za trzy wyprowadzili Wisłę na prowadzenie po pierwszej kwarcie 27:20. Do przerwy Czarodzieje z Wydm nie potrafili zniwelować strat. Druga kwarta to duża nieskuteczność obu drużyn. Warto odnotować, że kołobrzeżanie w pewnym momencie doprowadzili do wyniku 29:29, lecz kwarta zakończyła się remisem 12:12.
Trzecią kwartę od trójki zaczął Wojciech Gorgoń. Krakowianinie utrzymywali i powiększali prowadzenie. Do dwóch oczek Macieja Maja dorzucił się Paweł Bogdanowicz. Celny rzut z dystansu zawodnika Wisły dał wynik 55:44. Różnicę zniwelował najskuteczniejszy w szeregach gości Piotr Robak (22 punkty). Pięć oczek straty i dziesięć minut, to nie najgorszy wariant przed ostatnią kwartą. Niestety Czarodzieje z Wydm przespali początek kluczowej części spotkania. Nadziei na wygraną pozbawił ich Michał Chrabota. 21-latek w dwie minuty zdobył aż 10 punktów. Wisła prowadziła już 67:54. W szeregi miejscowych wkradło się lekkie rozprężenie. Kołobrzeżanie odrobili znaczną część strat, jednak nie byli w stanie osiągnąć korzystnego wyniku.
źródło: własne
|
|