King Szczecin w pierwszym meczu sezonu 2020/2021 zmierzył się z MKS-em Dąbrową Górniczą. W Netto Arenie czuć było ekscytację z powodu powrotu rozgrywek. Koszykarze i trenerzy kipieli energią od momentu wejścia na parkiet.
Ta dobra energia udzieliła się gospodarzom. Wilki Morskie prowadzone przez duet trenerów Biela - Majcherek grały bardzo dobrze w obronie. Notowały kolejne przechwyty. Bardzo dobry start w meczu zaliczył Cleveland Melvin, który w ciągu kilku akcji zanotował trzy efektowne wsady do kosza. Po pierwszych dziesięciu minutach gry gospodarze prowadzili 24:14.
W drugiej odsłonie spotkania MKS Dąbrowa Górnicza zmieniła typ obrony. Wilki musiały przebijać się przez strefę. Szczecinianie nie trafili kilku prostych rzutów spod kosza, mieli też problem z egzekwowaniem rzutów wolnych. W konsekwencji tych wydarzeń MKS złapał swój rytm. Podopieczni trenera Magro odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Po pierwszej połowie wygrywali 32:31.
Trzecia kwarta to konsekwentna gra przyjezdnych. Właściwie była to chyba najmniej efektowna odsłona meczu. Sporo nietrafionych rzutów po obu stronach parkietu. Ostatnie punkty w tej części starcia zdobył Jakub Schenk. Rozgrywający Kinga tym trafieniem wniósł ożywienie w szeregi Kinga. Wilki Morskie znowu uwierzyły, że mogą wygrać z MKS-em. King po powrocie na parkiet zdecydowanie lepiej bronił. Był bardziej cierpliwy w ataku. Wykorzystywał to, że gospodarze przekroczyli już limit fauli. Bardzo ważne rzuty trafiali Jakub Schenk oraz Kasey Hill. Szczecinianie wytrzymywali wojnę nerwów na linii rzutów wolnych i ostatecznie wygrali 73:67, odnosząc pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie Energa Basket Ligi. King Szczecin - MKS Dąbrowa Górnicza 73:67 (24:14, 7:18, 14:17, 28:18) King: Cleveland Melvin 22, Jakub Schenk 17, Kasey Hill 11, Mateusz Zębski 8, Dominik Wilczek 6, Adam Łapeta 5, Thomas Davis 2, Mateusz Bartosz 2 (12 zb). MKS: Sacha Killeya-Jones 16 (10 zb), Elijah Wilson 12, Lee Moore 8, Mikołaj Ratajczak 8, Michał Nowakowski 7, Jakub Motylewski 7, Ivan Karacić 5, Andy Mazurczak 4, Marek Piechowicz 0, Konrad Dawdo 0.
źródło: www.kingwilki.pl
|
|