ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
piłka nożna / Klasa Okręgowa
piłka nożna / Klasa Okręgowa -
D. Moryń: Bycie spikerem to moja pasja i hobby
Mecze piłkarskie na żywo składają się nie tylko z gry zawodników i reakcji trybun. Często zapominamy, jak istotną rolę w odbiorze widowiska spełniają osoby, które narracją słowną je upiększają. Dionizy Moryń od 25 lat jako spiker umila czas kibicom na wielu stadionach, najczęściej podczas spotkań Sparty Gryfice. Jest on w swojej okolicy postacią bardzo znaną. Jego głos towarzyszy występom kilku pokoleń piłkarzy, dzięki czemu stanowi element wspólny dla przeszłości i teraźniejszości.

Pan Dionizy dał namówić się na to, aby w formie wywiadu opowiedzieć o swoim hobby - bo jak sam powiedział - nie traktuję wspomnianego zajęcia jak pracy. Zapraszamy do zapoznania się z treścią rozmowy, która znajduje się poniżej. Zawiera ona wspomnienia, anegdotki oraz przemyślenia dotyczące sportu.


Jak to się stało, że zaczął być Pan spikerem, i ile lat Pan umila czas kibicom na stadionie?
- Najpierw, w połowie lat 80, prowadziłem dyskoteki w Gryfickim Domu Kultury. Natomiast na stadionie miejskim w Gryficach w roli spikera Sparty Gryfice udzielam się od około 25 lat. Jak to zwykle w życiu bywa, zrządził przypadek. Ówczesny zarząd Sparty zaproponował mi prowadzenie meczu klasy okręgowej z Sarmatą Dobra. Zgodziłem się spróbować i tak zostało do dziś. Na przestrzeni lat, oprócz rywalizacji na stadionie miejskim w Gryficach, prowadziłem przy mikrofonie spotkania m.in. takich drużyn jak: TKS Rega Trzebiatów w III lidze bałtyckiej, Gryf Kamień Pomorski w IV lidze zachodniopomorskiej, Wybrzeże Rewalskie Rewal, Wicher Brojce, Orzeł Prusinowo i Błękitni Trzygłów.

Czy po tylu latach przyjaźni z mikrofonem dopadła Pana rutyna? Wciąż potrafi Pan, tak jak dawniej pasjonować się sportem i wykonywanym zajęciem?
- Na pewno jest to przede wszystkim hobby. Podstawową jego zaletą jest bezpośredni kontakt z widzami, których zwykle na meczach Sparty Gryfice jest średnio około 200 osób. Staram się do nich dotrzeć słownie zainteresować wiadomościami, statystykami z piłki nożnej i rodzajem muzyki jako przerywnikiem. Praca spikera to swoisty trening intelektualny moich komórek mózgowych i praktyczny test komunikowania się z widzami. Co do rutyny w tej profesji — to powiem tak — rutyna dopadała mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mianowicie, nie boję się mikrofonu i w miarę swobodnie artykułuję swoje wypowiedzi. Idąc dalej, muszę stwierdzić, że gdybym sam czynnie w młodości nie uprawiał sportu — nie czułbym emocji, klimatu, kształtowania twardych cech sportowca, pasji i na końcu pewnej dozy improwizacji na boisku. Przede wszystkim, teraz za mikrofonem nie potrafiłbym fascynować, emocjonować się poczynaniami piłkarzy z niższych klas rozgrywkowych tak lubianej przez rzesze kibiców piłki kopanej.

Jaka była najbardziej doniosła sportowa uroczystość, którą miał Pan zaszczyt prowadzić?
- Nie chcę, żeby zabrzmiało to, jak próżność, ale jeśli chodzi o uroczystości sportowe to w 2017 r. jubileusz 70 -lecia istnienia Sparty Gryfice. Ciekawym doświadczeniem okazało się ‘spikerowanie’ podczas międzynarodowego meczu futsalu w Gryf Arenie, pomiędzy Pogoń 04 Szczecin a ukraińskim zespołem Iwano - Frankiwsk. Wiem, że marzenia się spełniają, więc taka doniosła impreza sportowa jeszcze przede mną. (śmiech)

Przy okazji jakiego meczu najbardziej wzruszył się Pan za mikrofonem?
- Był to mecz derbowy w klasie okręgowej w dniu 15-11-2014 r. pomiędzy Spartą Gryfice a Regą Trzebiatów, na stadionie w Gryficach. Warto nadmienić, że powyższe drużyny miały okazję w końcu, po 12 latach przerwy spotkać się w jednej klasie rozgrywkowej. Blisko tysięczna publiczność, wspaniały kulturalny doping fan clubów kibiców z obu stron barykady wraz z efektownymi oprawami, to w klasie okręgowej rzadko spotykana sytuacja. Sam mecz pod względem rzemiosła piłkarskiego oraz zaangażowania zawodników stał na relatywnie wysokim poziomie. Wszystkie wymienione wyżej czynniki sprawiły, że było to przejmujące doznanie uczestniczyć w tak emocjonującym widowisku, stąd też trudno było przy mikrofonie ukryć w pewnym momencie wzruszenie. ( przyp.red. link do galerii z tego spotkania - http://ligowiec.net/fotorelacja/mecz-81821/Bengoro)

„Nie myli się ten, kto nic nie robi'” - jaka była Pana największa wpadka?
- Moja gafa i wpadka numer jeden to skandaliczna wypowiedź z meczu pomiędzy Sparty Gryfice a Zorzą Dobrzany w V lidze w 2005 r. Cytuję: „najsłabszym ogniwem tego meczu jest sędzia główny'. Sędzia po meczu został dosłownie oblany przez kibiców wodą z butelek plastikowych w trakcie schodzenia do szatni w asyście ochrony. Na moje szczęście nie została naruszona nietykalność osobista sędziego, więc sprawa nie trafiła do sądu. Oczywiście przeprosiłem arbitra. Pomyliłem rolę spikera z niektórymi reakcjami kibiców, żałuję tego bardzo. Nigdy więcej podczas prowadzenia spotkań nie zachowałem się aż tak nieprofesjonalnie, wręcz idiotycznie. Reperkusje po tej wypowiedzi były następujące - na wniosek klubu: MKS Sparta Gryfice i decyzji ZZPN w Szczecinie zostałem zawieszony i nie mogłem wykonywać pracy spikera na okres 1 roku kalendarzowego. Po kilku miesiącach zostałem objęty 'amnestią' i mogę nadal udzielać jako 'spiker', co czynię do dziś. Powiem więcej, zamierzam dotrwać do całkowitej emerytury, zostało mi pełne 3 latka. (śmiech)

Czy obecnie mocno doskwiera Panu brak boiskowych emocji, a co za tym idzie niemożność prowadzenia spotkań?
- Tak z chęcią powróciłbym do swojego hobby, lecz obecna przerwa związana jest z pandemią i to sprawa oczywista, że rozgrywki nie mogą zostać dokończone, gdyż rozmiary i skutki epidemii stanowią bardzo realne zagrożenie dla życia ludzi. 'Lock down' w sferze życia sportowego jest jak najbardziej uzasadniony.
Na koniec serdecznie pozdrawiam piłkarzy, kibiców i sympatyków piłki nożnej. Jednocześnie proszę o dozę cierpliwości, dystansu społecznego. Już za jakiś czas, piłkarze wrócą do gry, kibice na trybuny i tym sposobem tak wymierny element życia społecznego, jakim są mecze piłki nożnej, znów zagości w naszych sercach i umysłach, a na razie zostańmy w domu.


Rozmowę przeprowadził Piotr Stolarczyk
źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
inne/inne sporty: 2
 
top komentarze
newsy:
mecze:
20 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
8 » Calisia Kalisz Pomorski »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
zapala81
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78060
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171944
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies